Wielu profesjonalnych stunterów, żyjących w krajach którym zima jest obca, sezonu nigdy nie kończy i dzięki temu mogą działać na „pełnym gazie” przez okrągły rok. Każdy punkt swojego corocznego programu mogą realizować bez końca – startować w zawodach, dawać pokazy, pracować nad ujęciami do kolejnych produkcji, organizować sesje zdjęciowe i wreszcie wzbogacać swoje miejsca w sieci o materiały z tych wspaniałych wydarzeń. A co najważniejsze, nie dotyka ich zimowa przerwa w treningach, po której muszą wrócić do pierwotnej formy. Jednak nie wszyscy stunterzy mają to szczęście i do jazdy wracają dopiero z nieśmiałym początkiem wiosny. Rok Bagoros zaprasza wszystkich swoich fanów na klip ze swojego pierwszego pokazu, który miał przyjemność wykonać po zimowej przerwie. Jeśli macie ochotę na większą dawkę informacji, zapraszamy do lektury i do obejrzenia klipu.
Rok Bagoroš & KTM stunt show
„To niewątpliwie było moje najlepsze show i nie mogę się doczekać by zawitać w tamtych okolicach ponownie” – mówi kaskader.
MOTOGEN: Opowiedz nam o miejscu do którego przybyłeś żeby zaprezentować swoje show.
Rok Bagoros: Kuala Lumpur to fantastyczne miasto, w którym można spotkać wspaniałych ludzi, zjeść pyszne jedzenie i zrelaksować się w miłej atmosferze.
Jak odnalazłeś się w tamtejszych warunkach pogodowych?
Taka nagła zmiana klimatu była dla mnie dosyć ciężka do przeżycia. To była jedyna kwestia, z którą nie mogłem sobie poradzić. Tu skąd pochodzę, przejście z okresu wiosennego w wysokie letnie temperatury odbywa się dość powoli.
Czy publiczność dopisała?
Naprawdę entuzjastyczni fani zrobili kawał fantastycznej roboty i wyciągnęli ze mnie resztki sił! Moje ręce były obolałe, a ciało wyczerpane, a mimo to nie mogłem przestać. Cała zasługa leży w ludziach, którzy kibicowali mi z niesamowitą siłą.
Jakie to uczucie móc wrócić do tego co kochasz, po przerwie zimowej?
To fantastyczne uczucie móc znowu skakać po moim KTMie Duke 125 i spalić gumę dzięki oponom Sava.
Jaki zmiany szykujesz na ten sezon?
Nie mogę doczekać się zmiany motocykla na KTM DUKE 690, który obecnie jest w końcowej fazie przygotowań w siedzibie KTM w Mattighofen.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy sezonu pełnego sukcesów oraz bezpiecznej jazdy!