Rock am Posen – czyżby koniec Toru Poznań?! - Motogen.pl

Przyznam bez bicia, że już jakiś czas temu dotarła do mnie informacja o prawdopodobieństwie zorganizowania na terenie Toru Poznań edycji znanego światowego festiwalu Rock in Rio. Cóż, na Nurburgringu odbywa się Rock an Ring i jest OK, to w sumie dlaczego nie można zorganizować festiwali na Torze Poznań?
 

Można. Wszystko można. Biorąc pod uwagę prestiż imprezy i jej oddźwięk społeczny, to jest to świetna inicjatywa. Ale… No tak, to małe „ale” zawsze musi się pojawić. Systematycznie otrzymuję mailem newsletter Automobilklubu Wielkopolski. Bach! Patrzę, a tu informacja literami wielkości wypasionych bawołów: WIELKI SUKCES AUTOMOBILKLUBU WIELKOPOLSKI. W pierwszej chwili pomyślałem, że chodzi zapewne o organizację jakichś prestiżowych wyścigów, tak jakby mieli się do nas zwalić ludzie w WSBK na jedną rundę. Albo może jakieś dopłaty unijne pozyskano i istnieje szansa na znaczną modernizację toru, a właściwie jego infrastruktury: pojawią się boksy, nowe łazienki, park maszyn zostanie w całości wyłożony kostką brukową… Jasne. Pomarzyć dobra rzecz. Chodziło właśnie o Rock in Rio, który organizuje firma For a Better World. W Polsce kilka miast walczyło o organizację festiwalu: Kraków, Wrocław, Warszawa i Poznań. Padło na stolicę Wielkopolski. A ten wielki sukces AW to nic innego, jak wpuszczenie publiczności – szacunkowo 150 000 widzów (słownie: sto pięćdziesiąt tysięcy) – na teren toru! Co to oznacza? Przede wszystkim potrzebę budowy miasteczka (rzekłbym małej metropolii) określonego mianem „Miasta Rocka”. Co więcej, inwestycja ta ma kosztować ok. 30 mln zł! Teraz tak: wyobraźcie sobie, Moi Mili, te szacowane 150 000 ludzi wpadające na teren toru. Określę to krótko: lincz na obiekcie. Mimo że sam jestem zagorzałym fanem muzyki, w szczególności tych zdrowych dla ucha i duszy cięższych odmian, granej na żywo itd., uważam, że organizacja tego rodzaju festiwalu na terenie Toru Poznań, jest, delikatnie rzecz ujmujac, nietrafiona. I nie chodzi tu o jednostkowy wybryk, a o powtarzanie całego zamieszania przez kolejne trzy lata (opcjonalnie pięć…)…możemy zapomnieć o WMMP, wyścigach samochodowych, ze nie wspomnę już o skuterach, czy supermoto i kartach. Czy Rock in Rio na terenie Toru Poznań zapewni promocję Automobilklubowi Wielkopolski, czy raczej wypromuje władze AW w kręgach władz miejskich i regionalnych elitach politycznych?.
 

Skąd więc biorą się „ochy” i „achy” i wszelkie inne zachwyty? Tu zacytuję treść informacji zamieszczonej na stronie AW:
 

Automobilklub Wielkopolski w swej historii nie odnotował jeszcze tak wielkiego sukcesu ! Na Torze „Poznań” trzykrotnie: 2011, 2013, 2015 roku, a może nawet pięciokrotnie, zagości największy festiwal muzyczny Świata – Rock in Rio. Starały się o niego Wrocław, Kraków i Warszawa. Rock in Rio zapewni Poznaniowi i Automobilklubowi Wielkopolski wielką promocję. O randze imprezy świadczy fakt, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych chcę ją wpisać w cykl imprez przygotowujących Polskę do prezydencji w Unii Europejskiej. Na Tor „Poznań” przybywać będzie dziennie przynajmniej 150 000 uczestników. Będą korzystali z infrastruktury przygotowanej dla wielopokoleniowych rodzin właśnie na naszym torze. Trudno więc nie kryć radości z tej wielkiej historycznej szansy oraz z najbardziej godnego Partnerstwa reprezentowanego przez Miasto Poznań wobec Klubu.

Zapoczątkowała je decyzja poznańskich radnych z 13 października o desygnowaniu niebagatelnej kwoty startowej w wysokości 32 milionów złotych, przeznaczonej na dostosowanie Toru „Poznań” również do organizacji imprez kulturalnych. W kwocie tej ujęto również przebudowę toru kartingowego.
To niebywałe wyzwanie dla obecnego i przyszłego Zarządu, Prezesa oraz całej społeczności klubowej. Takie wyzwania jak Rock in Rio na Torze „Poznań” nie biorą się z powietrza. Ich osiągnięcie wymaga ogromnego zaangażowania osobistego, często rozłożonego w czasie, opartego o bardzo pozytywne relacje społeczne ponad podziałami. I te elementy odpowiednio połączone przyniosły naszemu Klubowi możliwość wykonania milowego kroku.

Każdorazowo organizator przekazuje na realizację festiwalu sumę około 3040 milionów euro. Trzy edycje Rock in Rio Poznań to zatem około 90120 milionów euro do wykorzystania. Pieniądze te służą prowadzeniu wieloletnich programów społecznych i promujących je przedsięwzięć. A to przecież kanony Statutu Automobilklubu Wielkopolski.

Realizacja projektów społecznych Rock in Rio w Poznaniu z Automobilklubem Wielkopolski i Torem „Poznań” to niepowtarzalna szansa na podniesienie jakości życia Poznaniaków ale też osiągnięcie przez nasze Stowarzyszenie światowego poziomu.