Rizla Suzuki jako ostatni team MotoGP pokazało oficjalne malowanie na tegoroczny sezon wyścigowy.
Motocykl pomalowany został jak zwykle na niebiesko-żółto, a grafika Troy Lee Designs została uzupełniona czarnymi, nieco bardziej agresywnymi wstawkami. Rizla Suzuki, mimo tylko jednego zawodnika na pokładzie, ma ambitne plany, które idą za wprowadzonymi w motocyklu zmianami technicznymi. Według oficjalnego oświadczenia, maszyna jest niezwykle zaawansowana technologicznie. Pracowano nad 'osiągami podwozia ze znacznym rozwojem balansu sztywności ramy i wahacza oraz zoptymalizowaniem geometrii balansu wagi w porównaniu z ubiegłoroczną maszyną. Do tych ulepszeń dodano najbardziej zaawansowane oprogramowanie ECU, jakiego kiedykolwiek użyto na tej maszynie, co ma pozwolić Bautiście na zachowanie bardziej precyzyjnej kontroli trakcji i wheelie control bez utraty właściwej kontroli czy mocy, zwiększając wszechstronność GSV-R w każdych warunkach’.
Najwyraźniej wszystko to działa i pozwoliło Alvaro Bautiście wykręcać niezłe wyniki podczas jazd testowych przed sezonem. Suzuki udało się także poprawić ECU, na które w ubiegłym roku narzekał bardzo Loris Capirossi.
Jak zaprezentuje się Rizla Suzuki podczas wyścigu, dowiemy się już w niedzielę, 20 marca, na torze w Katarze.