Richa Basalt - na letnie upały - Motogen.pl

Rękawice Richa Basalt należą do rzadko spotykanej grupy produktów przeznaczonych praktycznie tylko do jazdy latem. Kończą się tuż za nadgarstkiem i w znacznej części zbudowane są z bardzo przewiewnego meshu.

 

Spód rękawicy został wykonany ze skóry nubukowej, natomiast reszta to mesh, który znany jest z bardzo dużej przewiewności przy zachowaniu odporności na ścieranie. Na wierzchu palców naszyte zostały skórzane elementy, pomagające chronić miejsca narażone podczas szlifu. Skórą obszyto także protektor kłykcia, a jest on wzięty rodem ze sportowych rękawic, co powinno dobrze wpłynąć na bezpieczeństwo. Takie letnie modele często w ogóle nie posiadają protektora w tym miejscu. Z pewnością blokuje to część powietrza, które dostawałoby się do dłoni, gdyby – zamiast ochraniacza – był tam mesh. Nawiew jest jednak w zupełności wystarczający. Poza tym Richa ma także model pozbawiony tego protektora, więc jeśli ktoś oczekuje w rękawicach niemalże huraganu, to może rozważyć zakup tego drugiego modelu. Poza skórą i meshem znajdziemy jeszcze trochę streczu, który zastępuje skórę po bokach palców. Strecz znalazł się także po zewnętrznej stronie małego palca, a więc w miejscu bardzo narażonym na uszkodzenia podczas wypadku. Jednak zupełnie nie mam do tego przekonania. Uważam, że tam powinna znajdować się skóra (często stosuje się tam nawet podwójną warstwę).

 

Rękawica w nadgarstku w całości została wykonana z neoprenu. Sprawdza się to doskonale, ponieważ neopren jest bardzo elastyczny, przez co pozytywnie wpływa na komfort (neoprenowe wykończenia często stosuje się także w kurtkach i kombinezonach na zakończeniach rękawów i kołnierza – właśnie z powodu tego, że znacznie poprawia wygodę). Spód rękawicy, jak to w produktach typowo letnich bywa, wykonano z pojedynczej warstwy skóry, bez dodatkowych obszyć, ślizgaczy itp. Jedynie na opuszkach dwóch palców i na kciuku naszyto elementy antypoślizgowe, żeby zagwarantować pewniejszy chwyt manetki. Rękawiczki te są bardzo wygodne. Zewnętrzne szwy mogłyby to jeszcze poprawić, ale i bez nich jest dobrze (skóra nie jest zszywana z drugim kawałkiem skóry, tylko ze streczem, przez co szwy nie są grube i twarde). Do zszywania elementów użyto standardowo zarówno podwójnych, jak i pojedynczych szwów.

 

Na temat jazdy w deszczu nie będę się tutaj rozpisywał, bo to tak jakby oczekiwać od rękawic zimowych, że latem będzie w nich wiał przyjemny chłód. Wodoodporności żadnej nie ma – mesh przemaka, strecz przemaka, skóra też przemaka. Każde rękawice bez membrany przemakają (i jak pokazuje praktyka, większość z membraną również). Różnica jest taka, że modele typowo letnie przepuszczą wodę szybciej.

 

Podsumowanie
Richa Basalt to bardzo dobre rękawiczki. Spełniają swoje zadanie w 100% – latem jeździ się w nich zdecydowanie bardziej komfortowo niż w modelach całosezonowych. Nie są to oczywiście rękawice, które należy kupować jako jedyne. Powinny być one dokupione jako dodatkowa para z myślą o największych upałach i jeździe po mieście. Ich cena sugerowana, wynosząca 159 zł, wydaje się całkiem atrakcyjna, bo to solidny produkt, który powinien długo służyć.

PS Większość rękawic mam w rozmiarze L lub 9. Natomiast ten model Richy w rozmiarze M pasuje na mnie idealnie. Ze względu na strecz dopasowują się one do ciała lepiej niż modele w całości skórzane.

 

Plusy:

  • bardzo wygodne,
  • bardzo dobry nawiew, mimo porządnej ochrony kłykcia,
  • neoprenowe zakończenie obejmujące cały nadgarstek,

 

Minusy:

  • strecz po zewnętrznej stronie małego palca zamiast skóry,
  • spód rękawic trochę się mechaci.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany