
Informacja prasowa
Dwa odcinki specjalne po 100 km i rywalizacja od rana do zmroku. Potworny upał, wieczorem deszcz i zaduch, a do tego skomplikowana nawigacja. Organizatorzy zapowiadali, że to może być najtrudniejszy dzień Rajdu Sardynii i tak w rzeczywistości było. Rafał Sonik po tej niesłychanie ciężkiej próbie umocnił się na trzeciej pozycji.