Dla jednych sezon motocyklowy trwa cały rok, dla drugich właśnie się zaczyna. Temperatura na plusie, suche drogi – to najwyższy czas, aby wybudzić naszą maszynę z zimowego snu. Zanim jednak wybierzemy się na dłuższą przejażdżkę, warto dokonać pozimowego przeglądu motocykla.
Wiosenny przegląd motocykla to pierwszy i najważniejszy punkt przygotowania do sezonu. Przynajmniej dla tych, którzy dbają o bezpieczeństwo swoje, pasażerów i innych użytkowników drogi. Motocykl spędził okres zimowy albo w garażu, albo przykryty płachtą pod gołym niebem. W obu przypadkach można spodziewać się rozładowania i, co za tym idzie, pogorszenia jakości akumulatora, tym bardziej że tegoroczna zima nie należała do najlżejszych. Poza tym, ze względu na wysokie obroty, jakie osiąga silnik motocykla, jest on szybciej i intensywniej eksploatowany.
Niektóre istotne elementy jednośladu możemy sprawdzić sami. Kontrola świateł i klaksonu nie wymaga specjalistycznej wiedzy, ale ostateczny werdykt o stanie motocykla lepiej zostawić fachowcom, tym bardziej że motocykl posiada kilkadziesiąt newralgicznych podzespołów, bez których sprawdzenia nie warto nawet myśleć o wyjechaniu na ulicę. Cena takiej usługi w warsztatach to zwykle około kilkuset złotych, co może się wydawać kwotą znaczącą. Nie należy jednak zapominać, że raz wydane pieniądze zapewnią bezpieczeństwo i zaufanie do maszyny.
W poznańskim serwisie HRG Motocykle przeglądy robią za darmo. 'My też jesteśmy motocyklistami i doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważny jest wiosenny przegląd. Chcąc wyrobić u motocyklistów, zwłaszcza tych najmłodszych, nawyk corocznej kontroli stanu technicznego motocykla, oferujemy bezpłatne przeglądy przez cały maj. Wystarczy przyjechać do warsztatu przy ul. Krauthofera 58, a my zajmiemy się resztą’ – mówi Dominik Szymański z poznańskiego HRG Motocykle.
W ramach okresowego przeglądu serwis HRG sprawdzi ponad trzydzieści punktów w motocyklu – od ciśnienia i stanu opon, akumulatora, filtra powietrza, płynu hamulcowego czy klocków przez dokręcenie najważniejszych śrub (m.in. w kołach, zaciskach hamulcowych, etc.), skontrolowanie ewentualnych uszkodzeń ramy po sprawność działania oświetlenia, silnika i pozostałych ważnych dla bezpieczeństwa i przyjemności jazdy podzespołów.
Należy też pamiętać, że na części eksploatacyjne można poczekać nawet 2–3 tygodnie. 'Problem ten można z powodzeniem ominąć, wykorzystując zamienne części eksploatacyjne, dostępne w sklepach od ręki’ – dodaje Szymon Gulbicki, kierownik nowootwartego sklepu HRG Motocykle.