Pierwszy motocykl hybrydowy Yamahy. Ani to rewolucja, ani nowoczesność - Motogen.pl

Technologia hybrydowa, która w samochodach świetnie się przyjęła, w motocyklach wciąż ma pod górkę. Ani nabywcy, ani producenci nie widzą w tej drodze szczególnych perspektyw, choć, teoretycznie, napęd hybrydowy jest do motocykla idealny.

Rok 2035 zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim bezsensowny zakaz sprzedaży nowych pojazdów spalinowych w Unii Europejskiej. Choć walka o zachowanie technologii spalinowej wciąż trwa, producenci motocykli poszukują alternatywnych rozwiązań, które pozwolą przetrwać po wprowadzeniu bana na benzynę. Jednym z kierunków jest technologia hybrydowa, którą coraz śmielej eksplorują japońskie marki. Po premierze Kawasaki Ninja 7 Hybrid, także Yamaha próbuje eksplorować na ten rynek, prezentując model FZ-S Hybrid podczas Bharat Mobility Expo 2025.

Hybrydowa Yamaha – pierwsze kroki

Yamaha FZ-S Hybrid bazuje na klasycznym roadsterze w dalekowschodnim stylu, do którego zaimplementowano technologię Smart Motor Generator (SMG). Wykorzystuje ona niewielki silnik elektryczny, który wspomaga spalinową jednostkę o pojemności 149 cm³ podczas dynamicznego przyspieszania. Dodatkowo, system Start&Stop pomaga w ograniczeniu zużycia paliwa.

Choć Yamaha w dziedzinie napędów elektrycznych z pewnością liderem nie jest, to ta skromna hybryda może okazać się ważnym krokiem w strategii dostosowania się do nowych realiów rynkowych. Producent już wcześniej stosował podobne rozwiązanie w sprzedawanym w Azji skuterze Ray ZR Hybrid. Nie jest pewne, czy technologia ta trafi do Europy. Jeśli tak, z pewnością nie na pokładzie skromnego jeździdełka – spodziewalibyśmy się raczej czegoś w stylu MT-07 Hybrid.

Kawasaki Ninja 7 Hybrid – bardziej zaawansowana alternatywa?

Porównując FZ-S Hybrid do Ninja 7 Hybrid od Kawasaki, można dostrzec istotne różnice w podejściu do technologii hybrydowej. Model Kawasaki to znacznie bardziej zaawansowana maszyna, łącząca silnik spalinowy o mocy 59 KM z jednostką elektryczną, która chwilowo może dostarczyć nawet 12 KM dodatkowej mocy. Co więcej, motocykl ten oferuje kilka trybów jazdy, w tym w pełni elektryczny tryb EV oraz tryb sportowy z funkcją eBoost, zwiększającą moc podczas dynamicznych przyspieszeń.

Innowacyjność Kawasaki objawia się także w zastosowaniu zautomatyzowanej skrzyni biegów, która umożliwia jazdę zarówno w trybie manualnym, jak i automatycznym. Takie rozwiązanie sprawia, że Ninja 7 Hybrid jest bardziej uniwersalnym jednośladem, dopasowanym do różnych stylów jazdy.

Hybrydy – chwilowa moda, czy przyszłość motocykli?

Choć Yamaha FZ-S Hybrid i Kawasaki Ninja 7 Hybrid to zupełnie różne konstrukcje, oba modele wpisują się w trend przejściowy między pojazdami spalinowymi a elektrycznymi. Yamaha proponuje budżetowe rozwiązanie, dostępne na rynku azjatyckim, podczas gdy Kawasaki celuje w bardziej wymagających użytkowników, oferując maszynę o większej mocy i zaawansowanej technologii napędowej. Nie czarujmy się jednak – zainteresowanie tą technologią wśród motocyklistów jest na razie znikome.

Czy nadchodzące zmiany legislacyjne w UE sprawią, że producenci motocykli będą coraz częściej sięgać po technologię hybrydową jako kompromis pomiędzy osiągami a ekologią? Mało prawdopodobne. Choć Yamaha i Kawasaki testują grunt pod nowe technologie, ani ich zaangażowanie, ani zainteresowanie klientów nie wskazuje, by w tej materii wydarzyła się jakaś rewolucja.

Leave a Reply

Your email address will not be published.