Parlament Europejski uratuje nas przed wypadkami – z prędkością 30 km/h - Motogen.pl

We wtorek Parlament Europejski przyjął rezolucję nielegislacyjną, której celem jest poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Cel ten najwyraźniej uświęca środki, gdyż niektóre proponowane zmiany są co najmniej kuriozalne.

Jednym z pomysłów na zmniejszenie liczby wypadków na terenie UE jest obowiązkowe ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym do 30 km/h. Zdaniem posłów, jest to prędkość optymalna, by jechało się bezpiecznie. Kolejna idea to stosowanie w pojazdach (na razie mowa jest o samochodach) blokad antyalkoholowych – kierowca nie mógłby uruchomić silnika, dopóki nie dmuchnąłby w alkomat połączony z komputerem pokładowym pojazdu. Uruchomienie byłoby możliwe tylko w sytuacji, gdy alkomat pokazałby „0”. Każdy pojazd miałby być wyposażony także w system ISA – inteligentny system pomiaru prędkości, który monitorowałby czy pojazd porusza się z dozwoloną na danym odcinku prędkością i automatycznie sam regulował ją, czytaj: spowalniał pojazd, gdyby została ona przekroczona. Postulowano również o wprowadzenie na terenie UE systemu monitoringu, pozwalającego szybko identyfikować i karać motocyklistów przekraczających prędkość oraz obowiązkowe dla użytkowników jednośladów kamizelki odblaskowe. Dla poprawy bezpieczeństwa motocyklistów proponowano znane już rozwiązanie w postaci nowego rodzaju barier siatkowych. Ponadto członkowie PE uważają, że w Unii obowiązywać powinien całkowity zakaz produkcji, importu i dystrybucji systemów ostrzegających przed kontrolami drogowymi.

W sumie padła liczba 103 rozwiązań, w których posłowie zalecali harmonizację przepisów i znaków drogowych, zasad przeprowadzania kontroli technicznych pojazdów oraz ujednolicenia limitów zawartości alkoholu we krwi kierowców na terenie całej UE. Wszystko to w imię zupełnego wyeliminowania ofiar śmiertelnych wypadków w ruchu drogowym.

Jak powiedział Brian Simpson, przewodniczący Komisji Transportu i Turystyki, członek Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów: „Jeśli uda nam się zmniejszyć liczbę ofiar, to znaczy, że uratowaliśmy czyjeś życie”.

I zapewne tak będzie, ponieważ, jeśli choćby same zmiany dotyczące zmniejszenia prędkości w terenie zabudowanym weszłyby w życie, Europa zostanie skutecznie zakorkowana, co może mieć przynajmniej jeszcze jeden pozytywny skutek: eurodeputowani nie dojadą na czas do pracy i być może unikniemy kolejnych absurdalnych propozycji przypomniających uznanie marchewki za owoc. O ile jednak to ostatnie może służyć czyjemuś interesowi, propozycja ograniczenia prędkości nie wydaje się mieć żadnego sensownego uzasadnienia…

Dane dotyczące wypadków na terenie Unii Europejskiej wg. PE.
35 tysięcy Europejczyków każdego roku traci życie w wypadkach drogowych.
1,5 miliona osób zostaje poważnie rannych.
Na identycznym odcinku drogi motocyklista jest 18 razy bardziej narażony na śmierć w wypadku drogowym od kierowcy samochodu, 7 razy bardziej niż rowerzysta i 9 razy bardziej niż pieszy.
55% wypadków drogowych zdarza się na drogach krajowych, 36% na drogach miejskich, a 6% na autostradach.
60% wypadków śmiertelnych w pracy to wypadki drogowe (włączając podróż z i do miejsca pracy).
130 miliardów € to coroczny koszt społeczny wypadków drogowych na terenie UE.