Nie chwal się nowym motocyklem na facebooku jeżeli masz długi w urzędzie skarbowym - Motogen.pl

Kontrolerom fiskusa jako dowód o posiadanym majątku wystarczą zdjęcia dłużników na profilach serwisów społecznościowych, którzy chwalą się nowymi zakupami. Domek nad rzeką, nowy motocykl lub samochód, wczasy na tropikalnej wyspie? To podstawa do konfrontacji dłużnika z jego oświadczeniem o braku majątku.

Urzędnicy Izby Skarbowej tylko czekają na tego typu materiały dowodowe. Zdjęcie nowego motocykla, nota bene kupionego na raty, bądź w promocji – kup teraz, zapłać na wiosnę – może być bodźcem do wszczęcia egzekucji i zajęcia majątku. To tzw. donos, tylko że tym razem złożony przez dłużnika na samego siebie. Zatem skoro masz długi, to najlepiej je spłać, ale jeżeli z pewnych względów nie możesz tego zrobić i oświadczasz fiskusowi, że nie masz żadnego majątku – nie chwal się takowym lub nie pozuj na bogacza w sieci. Praktyki prześwietlania dłużników z pomocą portali społecznościowych potwierdza wiceminister finansów Marian Banaś.

Nie tylko dłużników może spotkać kara za zbytnią aktywność na przykład na facebooku… Przedsiębiorcy, którzy nie rejestrują swoich biznesów i działają na czarno chcąc uniknąć płacenia podatków, powinni zrezygnować z prób reklamy swojej działalności na portalach społecznościowych. Tego typu zachowania – czyli np. stworzenie fan page’a i zbieranie w ten sposób społeczności swoich klientów – mogą być prostą receptą na kłopoty z US.