FIM poważnie myśli nad wprowadzeniem zmian w MotoGP. Prezes FIM-u, Vito Ippolito, powiedział wprost, że chciałby powrotu motocykli z silnikami o pojemności 990 ccm na tor.
Vito Ippolito: Producenci motocykli startujących w Grand Prix chcą 1000 ccm silników i tak będzie. Formuła opierająca się na jednostkach o pojemności 800 ccm nie sprawdziła się, gdyż moc maszyn jest mniej więcej taka sama, ale zwiększyła się prędkość w zakrętach. Wzrosły również koszty. Prezes FIM-u zaznaczył także, że nie chce, aby te zmiany wywołały konflikt ze zmaganiami w ramach World Superbike. – Jesteśmy usatysfakcjonowani z obu serii. SBK pozwala na pokazanie się i ściganie przez ludzi, którzy dysponują mniejszym budżetem i zapasem środków, natomiast MotoGP to globalny obraz sportu motocyklowego – stwierdził Ippolito.
Wcześniej w tym miesiącu również Carmelo Ezpeleta z Dorny zapowiedział, że chce powrotu litrów na tory MotoGP. Zatem ponownie zapowiada się mała rewolucja w rywalizacji w ramach Grand Prix.