MotoGP na torze Le Mans – zwycięstwo Lorenzo i masakra w Moto2 - Motogen.pl

W ostatni weekend nie zabrakło emocji podczas kolejnej rundy MotoGP. Tym razem karuzela wyścigowa zawitała na tor Le Mans, który ponownie okazał się bardzo szczęśliwy dla Lorenzo. Zawodnicy Moto2 natomiast będą bardzo źle wspominać wyścig we Francji.
 

MotoGP
Najlepiej w wyścigu wystartował Rossi. Zaraz za jego plecami znalazł się kolejny zawodnik dosiadający Yamahy, czyli Jorge Lorenzo, oraz Dani Pedrosa na Hondzie. Czołową stawkę zamykali kierowcy Marlboro Ducati. Trzecie okrążenie toru Le Mans okazało się tego dnia ostatnim dla Caseya. Jadący przed Haydenem, Stoner zaliczył uślizg koła i przewrócił się, wylatując na żwir poza nitką toru. Jest to już drugi wyścig w tym sezonie, który Australijczyk kończy na poboczu.
 

Kolejne kilka cyrkulacji nie obfitowało w poważniejsze zmiany. Czołówka nadal jechała w tym samym szyku. Lorenzo starał się wyprzedzić Rossiego, a Pedrosa zaczął nieco odstawać od prowadzących wyścig kierowców teamu Fiat Yamaha. Dopiero siódme kółko przyniosło kolejne, niestety, mało pozytywne emocje. Z wyścigiem musiał pożegnać się Loris Capirossi. Motocykl Suzuki wylądował poza torem i, mimo odpalenia maszyny i powrotu na nitkę, kierowca wycofał się z wyścigu. Zaraz po nim z rywalizacji na Le Mans odpadł także Ben Spies. Zawodnik na pierwszej szykanie przewrócił się. Podczas drugiego treningu dokładnie w tym samym miejscu Spies zaliczył glebę i skręcił kostkę. Mimo tego zawodnik postanowił jechać. Miejmy nadzieję, że ten wypadek nie pogłębił wcześniejszego urazu.
 

Kolejne kółka to już walka w zespole Fiat Yamaha. Lorenzo bardzo starał się wyprzedzić Rossiego. Mogliśmy zatem oglądać kilka mniej i bardziej udanych ataków w wykonaniu Hiszpana i kilka kontr ze strony Doctora. Ostatecznie jednak Lorenzo udało się skutecznie wyprzedzić Włocha i objąć prowadzenie wyścigu.
 

Tymczasem bardzo ciekawe show przedstawili kibicom debiutanci MotoGP, czyli Hiroshi Aoyama i Hector Barbera. Agresywna walka doprowadziła do niebezpiecznego wyprzedzania, przez które Hiszpan musiał aż wyjechać na pobocze toru. To właśnie w dalszej części stawki podczas tego wyścigu było najciekawiej.
 

Kilka okrążeń przed metą za Pedrosą jechał już Dovizioso. Walka między zawodnikami Repsol Honda rozegrała się dopiero na ostatnim okrążeniu. Na szykanie 'Dunlopa’ Dani musiał uznać wyższość swojego teamowego kolegi, a zaraz potem wyprzedził go jeszcze Nicky Hayden, który wykorzystał błąd popełniony przez Hiszpana.
 

Ostatecznie jako pierwszy na metę wpadł Jorge Lorenzo. Było to drugie z rzędu zwycięstwo tego zawodnika na torze Le Mans. Z pięciosekundową stratą do prowadzącego finiszował Valentino Rossi. Pudła dopełnił Andrea Dovizioso. Tuż za podium, już po raz trzeci z rzędu, dojechał natomiast Hayden.
 

Moto2
Poprzednia runda Moto2 była bardzo emocjonująca. Trzeba przyznać, że ta także. Jednak, zamiast przypływów adrenaliny związanych z ciekawymi przetasowaniami w stawce, kibice oglądali przede wszystkim gleby, upadki i wypadki zawodników. Już na pierwszej szykanie doszło do zderzenia w dalszej części stawki.

W międzyczasie po przetasowaniach ustabilizowała się czołówka wyścigu. Prowadził Toni Elias, który swoją pozycję zawdzięczał falstartowi w wykonaniu Alexa Debona. Za jego plecami o objęcie pozycji lidera mocno walczył Jules Cluzel. Pierwszą trójkę dopełnił Kenny Noyes.
 

Tymczasem doszło do kolejnego upadku. Teraz przewrócił się Yuki Takahashi, jadący na piątym miejscu. Zaraz po nim w żwirze wylądował Noyes, a potem Thomas Luthi i de Rosa. Na prowadzenie stawki wysunął się Cluzel. Jednak niedługo cieszył się pozycją lidera, gdyż już po jednym kółku on także wylądował na glebie. W tym samym czasie przewrócił się Simeon. Jego maszyna natomiast wylądowała w motocyklu de Angelisa, który nie mógł nic zrobić. Był to koniec zmagań dla reprezentanta San Marino. Niecałą minutę później z torem Le Mans pożegnali się również Shoya Tomizawa i Mattia Pasini; kierowcy zderzyli się.
 

Do mety dojechała bardzo przerzedzona stawka. Ostatecznie zwycięstwo w tym wyjątkowo pechowym wyścigu zgarnął Toni Elias. Na drugim miejscu dojechał Julian Simon, a na trzecim Simone Corsi.
 

MotoGP 125
Zawodnicy, startujący w najmniejszej klasie MotoGP, tym razem mieli więcej szczęścia niż rok temu, kiedy to Le Mans przywitało ich ulewnym deszczem. Teraz wyścig został rozegrany przy pięknym słońcu. Jak zwykle, cały wyścig był mocno emocjonujący i nie zabrakło ciekawej walki. Ostatecznie najwyższe laury we Francji przypadły Polowi Espargaro przed Nicolasem Terolem. Wygląda na to, że to właśnie ta dwójka będzie najbardziej liczyć się podczas walki o zwycięstwo w tym sezonie. Na trzecim miejscu dojechał tym razem do mety Efren Vazquez.
 

Wyniki klasy MotoGP:
1. Jorge LORENZO SPA Fiat Yamaha Team Yamaha 44’29.114
2. Valentino ROSSI ITA Fiat Yamaha Team Yamaha 44’34.786
3. Andrea DOVIZIOSO ITA Repsol Honda Team Honda 44’36.986
4. Nicky HAYDEN USA Ducati Marlboro Team Ducati 44’38.460
5. Dani PEDROSA SPA Repsol Honda Team Honda 44’41.727
6. Marco MELANDRI ITA San Carlo Honda Gresini Honda 44’51.032
7. Randy DE PUNIET FRA LCR Honda MotoGP Honda 44’58.402
8. Hector BARBERA SPA Paginas Amarillas Aspar Ducati 45’02.242
9. Aleix ESPARGARO SPA Pramac Racing Team Ducati 45’02.607
10. Marco SIMONCELLI ITA San Carlo Honda Gresini Honda 45’02.919
11. Hiroshi AOYAMA JPN Interwetten Honda MotoGP Honda 45’03.460
12. Colin EDWARDS USA Monster Yamaha Tech 3 Yamaha 45’06.237
13. Mika KALLIO FIN Pramac Racing Team Ducati 45’24.175


Nie sklasyfikowani:

Loris CAPIROSSI ITA Rizla Suzuki MotoGP Suzuki
Ben SPIES USA Monster Yamaha Tech 3 Yamaha
Casey STONER AUS Ducati Marlboro Team Ducati
 

Więcej o motocyklach Ducati