MotoGP 2016: Brno znowu zagrożone, możliwy powrót Indianapolis - Motogen.pl

W tym roku ponownie byliśmy świadkami sporów pomiędzy Dorną, Karelem Abrahamem i czeskimi urzędnikami. Chodziło oczywiście o finansowanie Grand Prix Czech, z którym od kilku lat co sezon są problemy. Wydawało się, że sprawa została wyjaśniona w sierpniu, kiedy to powołano państwową spółkę, która miała przejąć finansowanie i organizację rundy, a Abraham jedynie wynajmowałby tor. Po podpisaniu kontraktu Dorna ogłosiła, że runda w Brnie będzie organizowana przez pięć kolejnych sezonów.

Anonimowe źródła, na które powołuje się Superbike Planet, podają, że kwestia dalszej organizacji rundy w Czechach wcale nie jest taka oczywista. Kontrakt nie został jeszcze podpisany i tym samym nie ruszyła sprzedaż biletów. Runda na Indianapolis została skasowana przez zbyt niskie zainteresowanie, ale na przekór temu argumentowi od 2014 roku liczba kibiców na tym torze wzrasta i w 2015 była ona rekordowa.

Abraham odsunięty od organizacji rundy może próbować grać na zwłokę i chcieć wynegocjować jak najlepsze warunki finansowe wynajmu swojego toru. Grand Prix Czech jest zawsze po brzegi wyładowane kibicami, ale jeżeli nadal będzie dochodziło do spięć na linii Dorna – Czechy, to cierpliwość organizatorów cyklu MotoGP może się wyczerpać.

 

Pod znakiem zapytania rundę stawia również fakt, że młody Karel Abraham przenosi się do Superbike World Championship, a ekipa Cardion AB Racing przestała istnieć. Czeski zawodnik wystartuje w barwach Milwaukee BMW. Będzie mu partnerował Josh Brookes.

Autor: Wojciech Grzesiak