Sytuacja z Yamahą jest w tej chwili bardzo ciekawa. R1 od chwili debiutu w 1998 roku z miejsca stała się synonimem najwyższych sportowych osiągów. Jeżeli mówiłeś o sportowym litrze, tak naprawdę myślałeś o R1. Jej sława poszła nawet w nieco mniej pożądanym przez marketingowców kierunku - wiele osób utożsamiało ten motocykl ze sprzętem dla dresiarzy, lanserów i mistrzów odwijania na prostej.
Kolega, z którym miałem przyjemność nawinąć sporą liczbę kilometrów, a który zalicza się do dość specyficznej grupy globetrotterów ukierunkowanych na zwiedzanie terenów położonych daleko, daleko za naszą wschodnią granicą, powiedział kiedyś: „Gdybym chciał podróżować wygodnie, gdybym chciał, żeby mi na łeb nie padało i gdybym chciał nie zmarznąć w podróży… to kupiłbym samochód”.
Podczas testu Hyosunga GT650R odkryliśmy jego wrodzone właściwości stuntowe. Zrodziło to w naszych głowach niecny plan sprawdzenia jak motocykl będzie się sprawował podczas ambitnej jazdy. Dzięki rozrywkowemu nastawieniu importera negocjacje nie trwały długo...
Freeride to nazwa najmłodszego dziecka KTM-a. Dziecka, jakiego wcześniej nie było i które ciężko zaklasyfikować. Jasną sprawą jest, że pojazd ten budzi zainteresowanie, ale czy połączenie motocykla enduro z trialowym jest dobrym pomysłem?
Coraz więcej osób zauważa, że na miasto niekoniecznie trzeba ubierać się w wyścigowy kombinezon, ciężkie buty i rękawice. Można bowiem połączyć wysoki poziom bezpieczeństwa z komfortem użytkowania i w miarę cywilnym wyglądem.
Jest 35˚C w cieniu, nie siedzicie na plaży gdzie zwisa Wam taka temperatura. Jedziecie właśnie motocyklem do pracy, a w Waszych butach szybko tworzy się jezioro. Na dodatek, jak na złość, zapomnieliście zabrać ze sobą butów na zmianę, a fachowiec od klimatyzacji w biurze jak zwykle się nie zjawił… Co robić?!
KTM najbardziej kojarzy się z wyczynowymi sprzętami off-roadowymi. Jednak austriacka marka rozszerzyła swoją gamę produktów także na motocykle szosowe.
Kiedy na redakcyjnym parkingu zobaczyłem 72kę jedyna myśl, która przeszła mi przez głowę to „o rany, Elvis żyje”.
Posiadanie w ofercie popularnego modelu średniej klasy jest dla japońskich producentów bardziej naturalne, niż powiększanie piersi przez wszelkie żądne zaistnienia celebrytki.
Obecne motocykle terenowe urywają głowę. Dosłownie. Producenci gimnastykują się w celu stworzenia maszyn o możliwie najmniejszej masie i prawie niemożliwie wysokiej mocy. Jest to świetna wiadomość dla zawodników i zapalonych offroad’owców. Co natomiast z amatorami?
Czy jednoczesne połączenie bezpieczeństwa, designu oraz funkcjonalności sprawdziło się w spodniach Redline Glory 5X, postaramy się pokazać w niniejszym teście.
Moda na turystyczne enduro przeobraziła się w pewnego rodzaju obsesję. Motocykliści, których celem jest nawijanie dziesiątek tysięcy kilometrów, mają gdzieś „standardowe” sprzęty typu tourer. Ociekające uniwersalnością BMW R1200GS po latach dominacji doczekało się godnych przeciwników. Kto zostanie nowym królem turystycznych enduro?