Sterowanie głosowe od dawna dostępne jest w samochodach, motocykle ja dotąd dość skutecznie opierają się tej technologii. Kawasaki próbuje przełamać w końcu tę niewidzialną barierę, niestety bez polskiego języka i możliwości działania tej funkcjonalności w naszym kraju.
Sterowanie głosowe jest do zaimplementowania w motocyklu trudniejsze niż w samochodzie ze względu na konieczność integracji interkomu z systemem motocykla. A tu jak wiadomo panuje wolnoamerykanka – każdy z nas korzysta z innej konfiguracji kasku i interkomu. Dziś, w dobie daleko posuniętej unifikacji protokołów łączności da się już w miarę dobrze ogarnąć komunikację głosową.
Próbowała tego Honda – system Road Sync miał pozwalać uruchamiać głosem kilka podstawowych komend. Działało to bardzo średnio i raczej utrudniało obsługę systemu, niż ją ułatwiało. Kawasaki próbuje coś podobnego – sterowanie głosowe w modelach Z900, Versys 1100 oraz Ninja 1100SX umożliwia zarządzanie wybranymi funkcjami motocykla.
Zieloni zdecydowali się na wykorzystanie platformy poleceń głosowych Cerence – specjalistów w zastosowaniach sztucznej inteligencji w transporcie. W początkowej fazie, zastosowanej w modelu Z900, system umożliwia wykonanie 18 poleceń, w większości związanych z obsługą systemu nawigacyjnego oraz multimedialnego. Możliwości te, choć obecnie w powijakach, mają potencjał na szerokie spektrum zastosowań w przyszłości.
Co ciekawe, usługa jest powiązana nie z motocyklem, lecz z jego właścicielem. Użytkownik otrzymuje dostęp do personalizowanych ustawień, co pozwala na lepsze dopasowanie funkcji maszyny do indywidualnych potrzeb. Niestety, do korzystania z tego udogodnienia niezbędne będzie opłacenie abonamentu.
To nie wszystkie złe informacje – w obecnej formie system nie obsługuje języka polskiego i nie jest oferowany w motocyklach sprzedawanych na terenie Polski.
Leave a Reply