Modeka Mesh2 - rozwiązanie na upały - Motogen.pl

Przeglądając oferty i dreptając od sklepu do sklepu natkniemy się albo na kurtki meshowe, które przypominają kabaretki z nanizanymi na nie ochraniaczami, albo na coś, co wygląda jak bluza kreszowa wyposażona w wątpliwej jakości protektory. W ostateczności możemy założyć na siebie tzw. zbroję z plastikowymi elementami ochronnymi. W każdym razie wdzianka takie zupełnie do mnie nie przemawiają, poza tym odnoszę wrażenie, że przy dłuższym szlifie elementy tychże radosnych tworów w sposób mało kontrolowany stałyby się częścią mojego ciała, do tego częścią trudną do usunięcia nawet w warunkach szpitalnych. Czy jest zatem jakiś wybór? Do naszego laboratorium trafiła kurtka letnia Mesh2 od Modeki, która wg zapewnień producenta potrafi zapewnić dobrą wentylację nawet w bardzo upalne dni.

Warunki testowania

Test idealnie zgrał się z wyjazdem na Bałkany, zatem była możliwość sprawdzenia kurtki w warunkach znacznie bardziej wymagających aniżeli te, które obecnie panują w Polsce. Grecja, Chorwacja, Macedonia i Bośnia, czyli kraje w których średnia temperatura roczna wynosi więcej niż ta najwyższa odnotowana w naszym kraju w najbardziej upalny dzień. Sporo powyżej 30*C i ostre słońce, to warunki, które do testu kurtki letniej nadają się chyba najlepiej. Blisko 5000 km, bo tyle do dnia dzisiejszego przejechała na moich plecach, wydaje się przebiegiem na tyle optymalnym, aby w kilku słowach przedstawić zarówno jej wady jak i zalety.

Wykonanie

Zewnętrzna „powłoka” Modeki Mesh2 wykonana została w połowie z Poliestru 600D, materiału charakteryzującego się dobrą odpornością na przetarcia oraz przecięcia, i w połowie z poliestru o mniej gęstym splocie (tzw. mesh), który odpowiada za wentylację. Patrząc na jakość wykonania mam mieszane uczucia. Szwy, które są widoczne i łączą ze sobą dwa rodzaje materiałów są równe, grube i budzą zaufanie, do tego nic się nie pruje i po 5000 km nie wykazuje ku temu tendencji. Podobnie sprawa wygląda ze stójką, podszewką i szyciem suwaków. Niestety gorzej jest kiedy przyjrzymy się miejscom narażonym na ciągły kontakt z ciałem lub innymi elementami garderoby (np. rękawicami). Po 3000 km zauważyłem, że szwy podpinki na jednym z rękawów zaczęły puszczać (możliwe, że o coś zahaczyłem, jednak nie wygląda to na uszkodzenie „mechaniczne”) a materiał w miejscach narażonych na ciągłe ocieranie (rękawy) zaczyna się lekko mechacić i wychodzą nici, co jednak nie powoduje prucia się materiału (można zrzucić na sposób użytkowania kurtki, która na każdym postoju służyła za podkładkę do leżenia na żwirze, poduszkę, koc, przykrycie motocykla itd.). Będąc przy szwach, nie sposób nie wspomnieć o ich prowadzeniu. W miejscach niewidocznych wyglądają jakby kurtkę szyły szwaczki nawalone klejem, szwy poprowadzone są krzywo, a niekiedy zachodzą na siebie. Same rzepy na zapięciach wyglądają jakby wycinał i przyszywał je przedszkolak na zajęciach z „prac ręcznych”. Ewidentnie kontrola jakości zawaliła sprawę i Modeka powinna na to zwrócić uwagę. Kolejnym elementem, który prędzej czy później ulegnie „wyrobieniu” będzie suwak główny, którego końcówka wykonana została z „utwardzonego” materiału zamiast plastiku (obecnie wykazuje oznaki rozwarstwiania się i powoli zaczyna sprawiać kłopot z wsunięciem w blok suwaka).

Wentylacja

To co zwraca uwagę, to brak otworów wentylacyjnych. Modeka Mesh2 nie posiada ani jednego, a jedynym elementem odpowiadającym za wentylację są sporej wielkości panele „mesh” umieszczone na przedniej części kurtki oraz rękawach. Mimo to wentylacja działa znakomicie i niewątpliwie jest najmocniejszą stroną kurtki. Optymalne warunki termiczne zależne są w dużej mierze od połączenia kilku elementów: nasłonecznienia, temperatury powietrza oraz prędkości z jaką się poruszamy. Najbardziej optymalną temperaturą do użytkowania jest zakres 20-25*C oraz prędkość 50 km/h i wyższe. W takim wypadku w ogóle nie odczujemy upału, nawet podczas krótkiego postoju (nie musiałem kurtki ściągać aby się ochłodzić). Temperatury z zakresu 25-30*C również nie dadzą nam powodu do narzekania pod warunkiem, że będziemy utrzymywać prędkość 50 km/h lub wyższą. Podczas dłuższego postoju kurtka powinna jednak wylądować na motocyklu (na światłach nie ma konieczności rozpinania się). W temperaturach 30*C i wyższych (maksymalna podczas testu, to 37*C) warto wspomóc się rozsunięciem rękawów i nasunięciem ich na rękawice, wówczas dodatkowy, niemały wlot powietrza zapewni optymalną wentylację. W drugą stronę, temperatury ok. 15*C oraz prędkość 50 km/h i wyższa powodują, że zaczynamy odczuwać przeciągi i dość szybko ogarniający nas chłód, więc nad ranem, kiedy nie ma słońca, warto wpiąć membranę (do zakupienia oddzielnie) lub założyć softshell. Aby nie wiało po nerkach kurtkę można spiąć ze spodniami (posiada krótki i długi suwak).

 

Funkcjonalność

Modeka Mesh2 została stworzona do jazdy w upalne dni, najlepiej w mieście. Ciężko zatem będzie przyczepić się do czegokolwiek w zakresie funkcjonalności, bo ogranicza się ona do zapewnienia odpowiedniej wentylacji, dopasowania do naszego ciała oraz zapewnienia jakiegoś miejsca na pilota od garażu.

 

Regulacja i dopasowanie

Jak na kurtkę tego typu Mesh2 posiada dość szeroką możliwość regulacji, która umożliwi dopasowanie kurtki do każdej sylwetki. Dwa boczne, regulowane rzepem pasy umożliwiają umożliwia ściągnięcie kurtki w pasie, a dwie potrójne napy umieszczone na każdym rękawie pozwolą na maksymalne ściągnięcie materiału do ciała. Aby zapewnić komfort podczas pracy ramion i tułowia kurtka wyposażona została w specjalne, elastyczne wstawki umieszczone na rękawach oraz końcu pasów regulujących obwód pasa.

 

Kieszenie

Dwie, średnich rozmiarów kieszenie po bokach kurtki zamykane suwakiem umożliwiają zmieszczenie średnich rozmiarów portfela lub kilku drobiazgów, np. pęk kluczy, pilot i paczka fajek. Mesh2 posiada również dwie dodatkowe kieszenie, jedną wewnętrzną, zapinaną na rzep i przyszytą do podpinki, oraz drugą, niewielką, umieszczoną w przedniej części, o pojemności średniego smartfona. Wszystkie kieszenie, z wyjątkiem wewnętrznej, są bardzo łatwo dostępne, więc otwieranie ich, np. podczas postoju na bramkach autostradowych nie stanowi problemu. Przydałyby się jednak większe uchwyty na suwaki lub zwykłe tasiemki, które uchwyty przedłużą ponieważ obsługa w rękawicach jest nieco utrudniona.

 

Inne

Do testu wybrałem kurtkę jasną, taką najbardziej „odporną” na słońce. Nie wiem czy rzeczywiście w jakiś sposób wpłynęło to na odczuwanie temperatury, ale z pewnością z popielatej zrobiła się szaro-bura i nie przewiduję aby znalazł się środek, który przywróci jej stan „sklepowy”. 5000 km jednak widać w każdym możliwym miejscu, więc dla estetów raczej polecana będzie wersja czarna. Kurtki z powodzeniem można również używać jako zamiennika dla polara lub bluzy, więc jeśli do wyboru mamy spakowanie jednego lub drugiego, to z pewnością zabranie Mesh2’a będzie bardziej optymalnym rozwiązaniem (po złożeniu zajmuje niewiele miejsca).

Bezpieczeństwo

Jak wcześniej wspomniałem, kurtkę wykonano z dwóch rodzajów materiału. Splot 600D, który umieszczono w miejscach najbardziej narażonych na przetarcia, nie wzbudził moich obaw. Pewną barierę stanowił „mesh”, który posiada nieco luźniejszy splot. Na szczęście materiał ten w żaden sposób nie przypomina tego, co miałem okazję oglądać i dotykać w innych kurtkach, zatem o oczkach wielkości tych stosowanych w wędkarskim saku możemy zapomnieć. Modeka odwaliła kawał dobrej roboty pod tym względem i jedyne do czego mogę się przyczepić, to brak typowych wzmocnień w miejscach narażonych na przetarcia, np. łokcie i ramiona. Modeka Mesh2 wyposażona została w protektory łokciowe i barkowe zgodne z normą EN 1621-1, które pomimo tego, że są dość cienkie okazały się wystarczające przy glebie z prędkości 30 km/h. Co ważne, protektory te nie utrudniają ruchów jak również nie powodują, że w kurtce wyglądamy jak byśmy mieli na sobie „napompowaną” marynarkę rodem z „Dynastii”. Pianka umieszczona w kieszeni na plecach jako ochraniacz pleców w ogóle się nie nadaje, jedyne zastosowanie jakie dla niej znalazłem, to użycie jako pada pod myszkę. Protektory układają się bezproblemowo a wkładanie ich i wyjmowanie nie nastręcza problemów. Jedyne co trochę dziwi, to brak jakichkolwiek wstawek odblaskowych, które aż proszą się o miejsce przynajmniej na plecach.

Podsumowanie

Na początku miałem mieszane odczucia. Tu się coś spruło, tam zmechaciło a gdzieś indziej czegoś zabrakło. Wystarczy jednak spojrzeć na dość istotny element – cenę. Mesh2 jest kurtką budżetową, zatem oczekiwanie zastosowania w niej materiałów używanych do produkcji skafandrów kosmicznych czy wykonania kunsztownego jak jaja Faberge, jest jak poszukiwanie „salonowego” litra z 2005 roku w cenie skutera z Tesco. Tak po prawdzie przez 5000 km puścił szew na jednym rękawie (swoją drogą usunięcie takiej „wady” u Pani Krysi kosztuje ok. 10 zł), nieco zmechaciły się rękawy, rozwarstwiła się końcówka suwaka (wszycie nowego, to ok. 15 zł) i gdzieniegdzie zaczęły wychodzić nitki. W sumie drobiazgi, które naprawdę można odpuścić (lub jeśli się uprzemy, to zareklamować), ponieważ za równowartość 30 paczek fajek otrzymujemy kurtkę, która może nie posłuży 50000 km (choć jeśli będzie użytkowana zgodnie z zaleceniami producenta, a nie jak w teście, to kto wie), ale na pewno rewelacyjnie spisze się w upalne dni, świetnie nada na dojazd do pracy jak również na krótki wypad poza miasto. Modeka odwaliła naprawdę dobrą robotę łącząc przystępną cenę z nienajgorszą jakością i akceptowalnym poziomem bezpieczeństwa.

 

ZAKRES KOMFORTOWYCH TEMPERATUR
5-10 10-15 15-20 20-25 25-30 30-35 30-37

 

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany