Do niezrozumiałej, absurdalnej i jednocześnie wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji doszło w okolicy Las Vegas.
Trasa Blue Diamond prowadząca do kanionu Red Rock nieopodal Las Vegas jest popularnym miejscem wśród rowerzystów. Jednym z cyklistów regularnie jeżdżących tą drogą jest zawodnik motocyklowy Miguel Duhamel.
Duhamel był pierwszym Kanadyjczykiem, który zdobył amerykańskie mistrzostwo AMA Pro Superbike (rok 1995). Stał się też jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w serii AMA Pro Racing (łącznie 86 zwycięstw). Wystartował też w mistrzostwach świata GP500 w 1992 roku, regularnie meldując się w pierwszej dziesiątce. Dziś ma 52 lata.
W miniony weekend, jadąc swoim rowerem szosowym, Miguel został postrzelony w głowę.
Jak zawodnik opowiadał dla stacji FOX5 Las Vegas:
„Z tyłu nadjeżdżał samochód, tak samo jak wiele innych. Ale gdy nadjechało to auto, usłyszałem strzał, jak szybki syk powietrza, POW!”
Miguel poczuł strzał w głowę. Początkowo sądził, że to nic strasznego – już nie raz oberwał kamieniem spod koła samochodu. Tym razem było jednak gorzej, a zorientował się po zauważalnej ilości krwi.
Na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, ale udzielenie doraźnej pomocy wystarczyło. Szczęśliwie nie doszło do poważnych obrażeń.
Policja uważa, że strzał został oddany z broni typu „wiatrówka”. Śrut (lub kulka) trafił w otwór wentylacyjny kasku rowerowego, przedziurawił materiałową czapkę rowerową i zranił skórę głowy.
Dlaczego ktoś bez żadnego powodu strzelił do przypadkowego rowerzysty? Liczymy, że frustrat zostanie ujęty, a Miguelowi życzymy zdrowia.
Zostaw odpowiedź