Lewa w górę, czyli Disco Polo i motocykle - Motogen.pl

Niestety, zaaferowani motocyklami nie podążamy za najnowszymi „trendi” i „stajlisz”, więc wszyscy z redakcji określili ten nurt muzyki jako rap disco polo. Głównymi bohaterami są… motocykliści… i na tym zakończmy dalsze dywagacje.

Z całego zamieszania wokół nowego „hiciora” można jednak wyciągnąć nawet pozytywy. Jeżeli ktoś będzie w stanie rozróżnić słowa płynące z rzężących głośników Blau Punkt Golfa III na ostrej glebie, usłyszy, że motocykliści to też ludzie, „lekarze, sklepikarze” – jakoś tak to szło, nie chcemy słuchać drugi raz, żeby upewnić się, czy aby na pewno.

No dobra, jesteście gotowi? Przed Wami YoKo i… Lewa w dziurę, tfu, w górę!