Wygląda na to, że zawodnicy występujący w serii WSBK – wzorem MotoGP – w końcu powołają do życia Komisję Bezpieczeństwa.
W MotoGP podobna komisja działa już od 2003 roku. Za jej pośrednictwem kierowcy mają możliwość rozmów z Dorną i wpływania na jej decyzję. Wydaje się, że już niebawem zawodnicy serii WSBK sformalizują swoją Komisję Bezpieczeństwa.
Pierwszą oznaką było nieformalne spotkanie zainteresowanych podczas testów na torze Portimao. Kolejne odbyło się w weekend podczas inauguracyjnej rundy WSBK na Philip Island. Głównym tematem rozmów podczas obu nieformalnych posiedzeń była druga runda zmagań, która ma się odbyć w marcu na torze Donington Park w Anglii. Według zainteresowanych ten termin jest zbyt wczesny. Kapryśna wyspiarska pogoda może zafundować startującym deszcz i niskie temperatury, a oba te czynniki bardzo negatywnie wpływają na bezpieczeństwo kierowców.
Na razie nie wiadomo kiedy dokładnie możemy spodziewać się oficjalnego powołania Komisji Bezpieczeństwa WSBK, która w imieniu startujących kontaktowała by się Infront Motorsport, organizatorem serii. Nie wiadomo też kto stanie na czele tej nowej organizacji.