Kierowcy nie patrzą na znaki! Yanosik zwraca uwagę na niebezpieczny trend - Motogen.pl

40 km/h na ograniczeniu do 70 km/h? Do tak kuriozalnych sytuacji dochodzi przed fotoradarami. Dane, zebrane przez operatora aplikacji Yanosik wskazują, że wielu kierowców w ogóle nie patrzy na znaki.

Kilka lat temu naukowiec z London School of Economics – Cheng Keat – przeanalizował dane dotyczące kolizji, wypadków, rannych i ofiar śmiertelnych z obszarów leżących w pobliżu 2,5 tys. fotoradarów w Anglii, Szkocji i Walii. Wyniki badań były zaskakujące – okazało się, że spory odsetek kierowców zwalniających przed fotoradarami, natychmiast zwiększa prędkość po ich minięciu. W skali globalnej przekłada się to na ogromny wzrost ryzyka wypadku na odcinku między 500 a 100 m od urządzenia.

Zjawisko to badacz nazwał „efektem kangura”, co nawiązuje do skoków wykonywanych przez te zwierzęta. W Polsce także możemy mówić o podobnym efekcie, jednak mechanizm zachowania kierowców jest w tym przypadku nieco odmienny. Polska firma Neptis, operator aplikacji Yanosik, przeanalizowała zachowania kierowców w okolicach fotoradarów. Pozyskane dane nie napawają optymizmem.

Okazało się, że większość kierowców zbliżając się do fotoradaru, odruchowo hamuje. Nie ma przy tym znaczenia, czy prędkość pojazdu w chwili zauważenia urządzenia mieści się w limicie, czy nie. W skrajnych, choć wcale nie tak rzadkich przypadkach, kierowcy gwałtownie wyhamowywali pojazdy do około 40 km/h! Czasem odbywało się to w miejscach, gdzie dopuszczalne było 70 km/h.

Obecnie kierowcy przy stacjonarnych miernikach prędkości, które ustawione są na drogach z ograniczeniem do 70 km/h potrafią zwolnić nawet do 40 km/h. Niestety w takich sytuacjach również gwałtownie hamują, a takie zachowanie może być przyczyną kolizji

– czytamy na stronie yanosik.pl/blog.

Podobne zdarzenia drogowe, czyli nagłe hamowanie przed pojazdem bez przyczyny, często kwalifikowane jest przez sądy i policję jako wykroczenie z art. 86 par. 1 kodeksu wykroczeń:

Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.

Dziś za takie wykroczenie, zgodnie z taryfikatorem mandatów 2023, grozi kara w wysokości 1500 zł.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany