Justin Barcia znów zabłysnął formą. Ten 18-latek przez cały weekend był szybki, jednak zdarzały mu się wpadki. Podczas trzeciej nocy zawodów Bercy Supercross odniósł drugie zwycięstwo. Dzięki temu wyczynowi udało mu się wygrać także klasyfikację generalną.
Podczastego weekendu, dojeżdżając kolejno na 1–5–1 pozycji, zdołał minimalnie wyprzedzić swojego rodaka, Kyle’a Chisholma, który kończył wyścigi jako 3–3–2.
’To świetne uczucie wygrać te zawody’ – powiedział Barcia. – 'Wcale nie było to łatwe. Bardzo ważną rolę odgrywały starty. Dziś udało mi się go wygrać, co znacznie ułatwiło dojechanie do mety na pierwszym miejscu. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że sporo francuskich kibiców mnie nie lubi, bo zdarzały mi się przepychanki z ich zawodnikami’.
Trzeci w generalce był Cedric Soubeyras, zajmując kolejno 4–2–6 miejsca, natomiast wczorajszy zwycięzca, Greg Aranda, miał kiepską noc. W niedzielę był dopiero dziewiąty, co dało mu czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej z wynikiem 13–1–9.
Tegoroczne zawody w Bercy obfitowały w wypadki. Wielu zawodnikom, takim jak Marvin Musquin, Grant Langston, Michael Byrne czy Max Anstie, nie udało się ich ukończyć.