I pojechał, wcześniej czyniąc znak krzyża... - Motogen.pl

Każdy z nas, gdy spojrzy przez okno, zdaje sobie sprawę, że warunki pogodowe nie zachęcają do podróżowania. Mam tu na myśli zarówno podróż samochodem z pracy do domu czy na dłuższym dystansie, jak i podróż pieszo po dosyć śliskich chodnikach.

Jednak są wśród nas tacy zapaleńcy, że żadna, podkreślam ŻADNA, pogoda im nie straszna. Na zdjęciach zamieszczonych obok przedstawiamy pana, który mimo obfitych opadów śniegu, wiatru i chłodu, nie zrezygnował ze swojego hobby. Co prawda odnosimy uzasadnione wrażenie, że naszego kolegę, tak jak co roku drogowców, zima zwyczajnie i bezczelnie zaskoczyła w grudniu, ale nasz motocyklista nie poddaje się i jest właśnie gdzieś w trasie. Poznacie go po niezbyt kompletnym stroju motocyklisty. Jeśli spotkacie go na terenie Małopolski, pomachajcie mu z ciepłego, ogrzewanego samochodu.

Mimo wszystko Redakcja prosi Was o to, byście nie naśladowali tego pana. Nawet z łańcuchami na kołach.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Henia Katamaraniarza.