Honorowi (moto)dawcy krwi w Olsztynie - Motogen.pl

4 kwietnia to dzień, w którym każdego polskiego motocyklistę śmiało można było nazwać dawcą. I wbrew pozorom tym razem wcale nie chodzi o organy! Po raz kolejny bowiem odbyła się ogólnopolska zbiórka krwi pod hasłem „Krew jest darem życia, podziel się nim”, przy której w całym kraju pracowało około 2 tys. osób. Ekipa motogen.pl w tym roku przyglądała się motokrewniakom z Olsztyna…

Olsztyńskie wydanie imprezy odbyło się na parkingu pod nową siedzibą firmy InterMotors. Patronat nad nią objął sam Prezydent Miasta Olsztyn, Piotr Grzymowicz. Odbiór krwi przeprowadzali lekarze z Wojewódzkiej Stacji Krwiodawstwa w Olsztynie przy dwóch specjalnie przygotowanych do tego stanowiskach. Każda z 54 osób, które oddały krew, otrzymała pamiątkowy znaczek, a szczęśliwcy wylosowali nagrody: kaski, koszulki oraz kurtki motocyklowe o łącznej wartości ponad 3000 zł, które z pewnością były niemałą zachętą dla przybyłych! Imprezę prowadził dziennikarz i motocyklista, Leszek Tekielski. Patronat medialny objęło Radio Eska, PlanetaFM, TVP oraz Gazeta Olsztyńska.

Charytatywna akcja połączona była z nieoficjalnym rozpoczęciem sezonu motocyklowego przez okolicznych maniaków jednośladów. Dlatego też duży parking bardzo szybko zapełnił się mnóstwem quadów oraz motocykli różnej maści – od plastików i turystyków przez enduro i crossy aż po choppery, a nawet customy. Swoją obecnością zaszczycili nas także znani, olsztyńscy motocykliści i rajdowcy: Zbigniew Staniszewski, Mariusz Kondratowicz, Daniel Mańkowski oraz inni, w tym także grupy motocyklowe, kluby samochodowe itp. Parada ulicami miasta wywołała niemałe poruszenie wśród okolicznych mieszkańców. Zaraz po niej na dobre rozkręciło się pełne atrakcji popołudnie pod znakiem dwóch kółek.

Tuż po powrocie na miejsce odbył się pokaz jazdy eXtremalnej w wydaniu mojej skromnej osoby, jeżdżącej pod banderą WheelieHoliX oraz motogen.pl. Niestety, nie było to wymarzone miejsce do uprawiania stuntu. Piach na bruku, brak barierek i publiczność, której liczba przerosła chyba oczekiwania organizatorów nie pozwoliły na bezpieczne rozgrzanie atmosfery. Organizatorzy przewidzieli jednak wiele innych atrakcji dla całych rodzin. Dzieci mogły czynnie spędzić czas na mini placu zabaw rozstawionym prze firmę No Limits. Oprócz tego „Moto-Smyk” udostępnił swoje quady oraz motocykle do jazdy. Warmińsko-Mazurski zarząd Polskiego Czerwonego Krzyża w Olsztynie przygotował także pokaz ratownictwa medycznego i udzielana pierwszej pomocy. Wolontariusze PCK, oprócz zbierania datków na chore dzieci, prowadzili stoisko dla najmłodszych uczestników imprezy. Dzieciaki mogły w przyjazny sposób zbliżyć się do tematu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dzieci i młodzież ze szkoły „Camel” zaprezentowały swe umiejętności w walce w stylu Muay Thai.

Imprezę tę śmiało można nazwać organizacyjnym sukcesem. Przy jej planowaniu zadbano o wszelkie potrzeby uczestników – od rozrywki po tak przyziemne sprawy, jak zaplecze gastronomiczne. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwała agencja ochrony „Piorun”. Frekwencja klubów i grup motocyklowych oraz samochodowych, a także całych rodzin przerosła oczekiwania organizatorów. Największą grupą, oddającą krew, pozostali jednak motocykliści. Inaczej być nie mogło, bo to głównie dla nich i przez nich organizowana była ta zbiórka krwi. W geście podziękowania wręczono im za to tabliczkę upamiętniającą ten dzień.

Krew to w dzisiejszych czasach towar deficytowy. Jest potrzebna nam wszystkim – nie tylko motocyklistom – tak w sezonie motocyklowym, jak i poza nim. Właśnie dlatego znaleźli się ludzie, którzy postanowili działać. Działać, jak się później okazało, w dobrym stylu. Świadczą o tym 34 litry zebranej w Olsztynie krwi, co daje naprawdę duży procent na ogólnopolską skalę.