Zazwyczaj nie ekscytujemy się nowościami z Indii, ale nie oznacza to, że nie obserwujemy tamtejszego rynku motocyklowego. Hero MotoCorp jest tym bardziej godne uwagi, że rozpoczęło już sprzedaż w Stanach Zjednoczonych i niedługo trafi również do Europy. Co to może oznaczać? Przede wszystkim trwałe i tanie motocykle z małymi silnikami, ale nie tylko, ponieważ producent zaprezentował zapowiadany niedawno naked z silnikiem o bardziej europejskiej pojemności. Dodajmy do tego informację, że Erik Buell Racing otworzył już swoje podwoje w Europie i możemy się domyślać, że wejście Hero MotoCorp do Europy jest kwestią czasu, a z tym nakedem może to być bardzo dobre wejście.
Tyle teoretyzowania, a teraz konkrety. Motocykl nosi nazwę Hastur i będzie wyposażony w chłodzony cieczą silnik o pojemności 620 ccm. Motor to dwucylindrowiec o mocy 80 koni mechanicznych, która ma być osiągana przy 9600 obrotach na minutę. Moment obrotowy ma wynosić 72 Nm osiągane przy 7750 obrotach na minutę. Do tego dochodzi amortyzator przedni typu upside-down, felgi w rozmiarze 17 cali z oponami Pirelli Diablo i lampy LED. Rama jest wykonana ze stali, a stelaż – z aluminium. Przód może kojarzyć się z Kawasaki Z1000, a cała sylwetka motocykla jest trochę „KTM-owa”. Hero zapowiada, że silnik jest w stanie sprostać nawet najbardziej rygorystycznym normom spalania. Całość nie prezentuje się może zbyt imponująco, ale mając w pamięci doświadczenia z Junakiem NK650, który tak na prawdę jest chińskim CFMoto 650 NK, możemy śmiało stwierdzić, że nie należy lekceważyć Hastura. Pozostaje tylko kwestia, czy europejscy i amerykańscy klienci odważą się na eksperyment w postaci zakupu tej maszyny. Póki co Hastur jest prezentowany jako koncept, ale indyjskie media podają, że bliżej mu do fazy produkcyjnej niż koncepcyjnej.