GP Stanów Zjednoczonych - złoto dla zuchwałych - Motogen.pl

W treningach wolnych zaliczanych do kwalifikacji najszybszy we wszystkich sesjach był Marc Marquez przed Valentino Rossim i Stefanem Bradlem. Debiutant klasy królewskiej był również najszybszy podczas treningu wolnego, który nie był liczony do kwalifikacji. Jednak to Stefan Bradl zaskoczył wszystkich i po morderczej sesji Q2 wywalczył pole position. Niemiec wyprzedził Marqueza zaledwie o 0.017 sekundy. Pierwszy rząd uzupełnił Alvaro Bautista. Tym samym pierwsze trzy pola startowe należały do zawodników Hondy. W drugim rzędzie znaleźli się zawodnicy jadący na motocyklach Yamaha, a była to trójka w składzie Valentino Rossi, Cal Cutchlow i Jorge Lorenzo. Dani Pedrosa znalazł się na siódmym miejscu, a trzeci rząd uzupełnili Dovizioso i Smith.

Po starcie na prowadzenie wysunął się Stefan Bradl przed Rossim, Bautistą i Lorenzo. Lorenzo uporał się z Bautistą, ale nie cieszył się długo czwartym miejscem, ponieważ zawodnik GO & FUN Honda Gresini wyprzedził obrońcę tytułu mistrzowskiego na kolejnym okrążeniu. Z kolei Rossi na trzecim okrążeniu czuł już oddech Marqueza. Ten postanowił zaatakować okrążenie później. Marquez wykonał brawurowy manewr wyprzedzania przez pobocze korkociągu, ponieważ Rossi próbował go zablokować i zjechał maksymalnie do wewnętrznej strony zakrętu. Pięć lat temu włoski zawodnik zrobił podobny manewr wyprzedzając jadącego wtedy na Ducati Stonera.

Na dziesiątym okrążeniu w tarapatach znalazł się Jorge Lorenzo, do którego zbliżył się mocno Dani Pedrosa. Okrążenie później Marquez z kolei był już za plecami Bradla, ale jeszcze nie chciał go atakować. Na dwunastym kółku Pedrosa przypuścił skuteczny atak na piąte miejsce. Na dziewiętnastym okrążeniu Rossi musiał bronić się przed Bautistą, a Marquez w końcu zdecydował się zaatakować Bradla i objął prowadzenie. Po drodze sporą przeszkodą byli dublowani zawodnicy CRT, ale chwilowe przyblokowanie Marqueza nie dało Bradlowi szansy na zbliżenie się do zawodnika fabrycznego zespołu Hondy. Na osiem okrążeń przed końcem zderzyli się Dovizioso i Hayden. Potyczka na szczęście nie zakończyła się wypadkiem, ale Hayden miał lekko przestawioną klamkę hamulca.

Jeszcze na ostatnim okrążeniu wydawało się, że Bautista będzie w stanie wyprzedzić Rossiego, ponieważ był już bardzo blisko Włocha, ale ostatecznie musiał zadowolić się czwartym miejscem. Wyścig wygrał Marquez przed Bradlem i Rossim.

Pierwsza piątka wyścigu MotoGP:
1. Marc Marquez
2. Stefan Bradl +2.298
3. Valentino Rossi +4.498
4. Alvaro Bautista +4.557
5. Dani Pedrosa +9.257

Klasyfikacja generalna
Po wyścigu na Laguna Seca, a także wcześniejszym zwycięstwie na Sachsenring, Marquez raczej nie jest już postrzegany jako „zagubiony” debiutant, który dopiero przystosowuje się do warunków ścigania w klasie królewskiej. Hiszpan prowadzi generalkę mając na koncie 163 punkty. Dani Pedrosa pozostaje drugi i zebrał dotychczas 147 punktów. Dziesięć punktów traci do niego będący na trzecim miejscu Lorenzo. Na czwarte miejsce wskoczył Valentino Rossi, który ma 117 punktów, co daje mu punkt przewagi nad Crutchlowem. Robi się ciekawie, ponieważ zarówno Rossi jak i Crutchlow mają szanse aby namieszać na podium klasyfikacji generalnej w dalszej części sezonu.

Kolejna runda MotoGP odbędzie się dopiero za trzy tygodnie, a seria pozostanie wtedy jeszcze w Stanach Zjednoczonych. Zawodnicy będą gościć na torze Indianapolis w dniach od 16 do 18 sierpnia.

Autor: Wojciech Grzesiak