Gdynia: motocykliści znów dyskryminowani, posiadacze hałaśliwych aut mogą spać spokojnie - Motogen.pl

Gdynia zapowiedziała walkę z hałasem generowanym przez motocyklistów oraz kierowców stuningowanych samochodów. Wspomniano także o zakazach, oczywiście – jak zwykle – tylko dla motocyklistów, właścicielom aut z rozwierconymi wydechami nic nie grozi.

Policja w ramach akcji „Cicha Gdynia” ma stosować politykę zera tolerancji wobec hałasujących pojazdów. W teorii brzmi to jak krok w stronę poprawy komfortu życia mieszkańców, jednak rzeczywistość pokazuje pewne niepokojące aspekty tych planów.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów tej strategii jest propozycja zakazu wjazdu motocykli do niektórych części miasta. Co istotne, nie pojawia się żadna wzmianka o podobnym zakazie dla samochodów, które również mogą generować nadmierny hałas. W praktyce oznacza to karanie całej grupy użytkowników dróg za przewinienia pojedynczych jednostek. To klasyczny przypadek odpowiedzialności zbiorowej, która w demokratycznym państwie prawa nie powinna mieć miejsca.

Zapowiadany przez miasto zakaz wjazdu dla motocykli, ale także ten, który od dawna obowiązuje w ciągu ulicy Świętojańskiej, to poważne naruszenie swobód obywatelskich. Motocykliści są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu drogowego, a odbieranie im możliwości poruszania się po mieście tylko na podstawie faktu, że inni motocykliści mają hałaśliwe wydechy, nie tylko jest niesprawiedliwe – to jawna kpina z prawa.

Podział kierowców na lepszych i gorszych w zależności od rodzaju pojazdu to nie nowość – dzieje się tak w wielu polskich miastach. Skoro hałas generowany przez samochody osobowe jest tak samo uciążliwy jak ten wytwarzany przez niektóre motocykle, dlaczego miasto rozważa zakazy wyłącznie dla jednośladów? Taka polityka jest niezgodna z Konstytucją, która gwarantuje wszystkim obywatelom równe prawa i swobody.

Zamiast zapowiadać niesprawiedliwe zakazy, miasto powinno skupić się na skutecznej egzekucji istniejących przepisów i eliminowaniu rzeczywistych sprawców problemu, niezależnie od tego, jakim pojazdem się poruszają. Walka z hałasem nie może odbywać się kosztem dyskryminacji jednej grupy uczestników ruchu drogowego.

Leave a Reply

Your email address will not be published.