Polaris niedawno wykupił finansowaną przez siebie markę Brammo i już zabiera się do działania. W amerykańskim biurze patentowym został złożony wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego dla nowego motocykla elektrycznego.
Wszystko zaczęło się od renderu, który przedstawiał przerobioną maszynę od Zero Motorcycles, a skończyło się na gotowym projekcie, którego chyba nikt by się nie powstydził.
Niezależnie od tego, co można sądzić na temat pojazdów hybrydowych i elektrycznych, nie da się ukryć, że coraz śmielej wdzierają się one do świata sportów motorowych, który dotychczas był zarezerwowany dla maszyn z silnikami spalinowymi. Dotyczy to zarówno samochodów jak i motocykli. W przypadku tych drugich kolejna maszyna elektryczna osiągnęła spory sukces.
W ubiegłym roku, podczas targów w Tokio Yamaha zaprezentowała prototypy elektrycznych jednośladów. Kilka dni temu producent opatentował elektryczny pojazd trójkołowy. Czyżby Yamaha wkrótce miała zasypać nas pojazdami elektrycznymi?
Motocykle elektryczne zaczynają coraz mocniej zaznaczać swoją obecność na rynku. To sprawiło, że jedna z firm zaczęła oferować wycieczki po alpejskich drogach właśnie na elektrycznych jednośladach.
Saietta R jest wyjątkowy z dwóch powodów. Po pierwsze powstawał jako startup, a po drugie - jest chyba najbardziej oryginalnie wyglądającym motocyklem wśród elektryków, które trafią do sprzedaży.
Podczas targów motocyklowych w Paryżu zaprezentowano motocykl o nazwie Wattman, który według producenta jest najmocniejszym i najszybszym elektrykiem, jaki trafi do seryjnej produkcji.
Powoli zaczynamy się przyzwyczajać do propozycji motocykli elektrycznych oraz faktu, że coraz więcej takich maszyn pojawia się w sprzedaży. Dzisiaj prezentujemy pełnoprawny elektryczny motocykl sportowy.