Crossem skakał przez drogę. W locie potrącił go dostawczak [gmina Radzymin] - Motogen.pl

Crossowcy wpadli na pomysł, aby z nasypu przeskakiwać nad drogą. Było super, aż do momentu, gdy jeden z nich został w locie potrącony przez busa.

W sobotnie popołudnie 10 kwietnia służby dostały wezwanie do nietypowego zdarzenia (jak się okazało, drogowo-lotniczego). Pasjonaci motocrossu znaleźli nasyp przy drodze i wpadli na pomysł, aby przez tę drogę przeskakiwać.

Była to ulica rzeczna we wsi Nadma, w gminie Radzymin. Za kolejnym lotem, drogą jechał dostawczak. Niebieski bus uderzył w lecącego motocyklistę.

Na miejscu zdarzenia pojawił się m.in. motoambulans „Borkoś”, a także straż pożarna, ratownictwo medyczne, policja. Obaj kierujący byli trzeźwi.

nadma cross skok wypadek
Zdjęcie z miejsca zdarzenia od Borkosia na FB.

Motocyklista zabrany został do szpitala. Ocena jego obrażeń będzie miała wpływ na kwalifikację zdarzenia. Jeżeli nie doznał złamań, może zakończyć się na mandacie.

„Sprawa jest nietypowa, ale traktujemy ją jako zdarzenie drogowe”powiedział Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji dla wyborcza.pl.

Czyli jednak nie będzie to klasyfikowane jako wypadek lotniczy…

Co za kretyńskie wykonanie!

No dobra, w pewnym sensie jesteśmy w stanie zrozumieć tych crossowców. Naoglądali się nagrań w internecie, na których bogate dzieciaki z Kalifornii przelatują FMXowymi sprzętami nad autostradami czy zaliczają grube loty na wydmach…

Kyle Katsandris tak przelatywał nad autostradą.

Tylko dlaczego do nagrania własnych filmów na FB/IG wybrali drogę publiczną przez wieś, z normalnym ruchem? I dlaczego nawet nie wpadli na to, aby jeden z nich stał na szczycie, sprawdzając czy korytarz powietrzny jest wolny?

Czy nie łatwiej byłoby po prostu wybrać się na tor MX z odpowiednio przygotowanymi hopkami?

Zdjęcie główne jest screenem z wyborcza.pl.


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany