Ciężarówki, samochody, ciągniki, czy to zagrożenie dla motocyklistów? - Motogen.pl

Czy ciężarówki, ciągniki i auta osobowe są zagrożeniem dla motocyklistów? Czy powinniśmy na nie szczególnie uważać?

Jeżdżąc motocyklem, zawsze rozpatrujemy świat ze swojego punktu widzenia. A to „zamulająca” ciężarówka, a to ciągnik rolniczy paraliżujący ruch, a to emeryt, który wymusił. W ostateczności kiepska infrastruktura drogowa. Większość z nas doskonale zdaje sobie sprawę z różnic pomiędzy samochodem osobowym a motocyklem.

Osobówki

Bezwładność auta i jego przeciętne osiągi są pewnym utrudnieniem dla kierowcy auta. Również zauważenie motocyklisty poruszającego się z dużą prędkością może być ciężkie. Nie usprawiedliwiamy kierowców aut. Mówimy tylko, dlaczego często doprowadzają do kolizji, szczególnie że ocena prędkości, odległości mogą być błędne. Co z tego, że to oni popełnili błąd, skoro to nasze, motocyklistów zdrowie na tym cierpi.

Pojazdy ciężarowe

W przypadku ciężarówek osiągi są jeszcze gorsze. Dodatkowo duże gabaryty sprawiają, że czas wykonania jakiegokolwiek manewru (skręt, włączenie się do ruchu) trwa długo. A nawet bardzo długo. Dodatkowo widoczność w lusterkach bywa problematyczna. Martwe pole sprawia, że często nie widzimy motocykla zatrzymującego się bezpośrednio przed ciągnikiem siodłowym czy blisko zestawu. Za sprawą krzywizny lustra rzadko odległość i wielkość pojazdu w nim widzianego ulega pewnemu zniekształceniu. Oczywiście w niektórych ciężarówkach są dodatkowe lusterka.

Ale kierowca, zatrzymując się y jako pierwszy na światłach, niemający przed sobą pojazdu, nie zawsze przewidzi motocyklistę przeciskającego się w korku i stającego w jego martwym polu tuż przed zderzakiem. Jeśli zgaśnie nam silnik przy ruszaniu, nie trudno o tragedię bowiem blisko 40 ton zestawu nawet nie odczuje 200-300 kg motocykla. W najlepszym wypadku prowadzący ciężarówkę pomyśli, że wjechał w jakąś dziurę, stąd delikatne bujnięcie kabiną.

Tylko lusterko w prawym głównym rogu pozwala zauważyć jednoślad, który na światłach wjedzie przed zestaw…

Wyprzedzając ciężarówkę na wiejskiej, krętej trasie z drzewami po bokach pamiętajmy, że po pierwsze naczepa ścina zakręty a po drugie kierowca, chcąc uniknąć uszkodzenia plandeki, może zjeżdżać do krawędzi jezdni. Nawet jeśli akurat patrzył w lusterko, pamiętajcie, że mógł nie zauważyć daleko jadącego, niewielkiego punkcika, jaki widzi w lusterku. Mógł też źle ocenić prędkość. I nawet, jeśli udowodnicie jego winę (co pewnie nie będzie trudne) to wasze zdrowie ulegnie znacznemu pogorszeniu.

Swoją drogą polecam każdemu motocykliście wsiąść do ciężarówki, usiąść za kierownicą, i zobaczyć jak wygląda świat z kabiny. Zapewne przyjmiecie niektóre manewry kierowców nie jako złośliwość, a po prostu wynikające ze specyfiki prowadzenia ciężkiego, dużego, powolnego zestawu o miernych osiągach.

Ciągniki i maszyny wolnobieżne

Ostatnią grupą pojazdów, na które musimy uważać to ciągniki rolnicze z przyczepami, kombajny czy wszelkie maszyny typu samojezdne dźwigi. Tutaj bezwładność, zmiana prędkości, gwałtowne przyspieszenie czy szybkie włączenie się do ruchu jest absolutnie niemożliwe. Dodatkowo gabaryty mogą blokować znaczną część szerokości drogi. Bywa, że pojazdy ciągnące maszyny rolnicze mają wystające ostre krawędzie. W przypadku niektórych z nich skrętne są tylne, a nie przednie koła, co przy manewrach może doprowadzić do zawadzenia motocykla przepuszczającego skręcający kombajn. Jednak bez względu na sytuację nie zawsze w takich maszynach jest możliwość skutecznej obserwacji sytuacji za pojazdem.

Ciągnik holujący przyczepę z może mieć całkowicie zasłonięte lusterka, widoczność z kabiny. W połączeniu z kiepskim stanem technicznym (np. niesprawne kierunkowskazy) co zdarza się dość często, nie trudno o wypadek. Widząc na drodze ciągnik rolniczy czy kombajn, spodziewajmy się, że wykonają manewr dokładnie taki, który dla nas będzie największym zagrożeniem.

Co robić?

Wiemy już, jakie warunki jazdy mają kierowcy innych pojazdów. Mając na uwadze powyższe, naszą linią obrony nie jest bezpieczna kabina z dziesiątkami poduszek powietrznych i strefami zgniotu. To nasze ciało uderza w inny pojazd. Pozostaje nam unikać zderzeń, wykorzystując pracę głowy, zasadę ograniczonego zaufania i świadomość błędu kierowcy. Zmniejszmy prędkość, zachowajmy większy odstęp i  bądźmy przygotowani na manewry wywołane błędami innych kierowców. Nie zapomnijmy też o bezpiecznym stroju i atestowanym kasku, ale to temat na kiedy indziej…


Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany