Sam zainteresowany przyznał, że był libertarianinem i wierzy w medyczne zastosowanie legalnych produktów powstałych z konopii indyjskich.
Swoją drogą jesteśmy ciekawi, czy wspomniana firma ma takie moce przerobowe, żeby zaspokoić popyt na marihuanę (oczywiście medyczną) wyjątkowo chłonnego rynku motocyklowego.