BŁAŻUSIAK WYCOFUJE SIĘ Z RED BULL 111 MEGAWATT, 10 DNI DO STARTU! - Motogen.pl

Dzięki spektakularnemu debiutowi Red Bull 111 Megawatt w ubiegłym roku, Polska znalazła się obok Włoch, Wielkiej Brytanii, Austrii, Rumunii i Turcji na liście gospodarzy zawodów światowego kalendarza hard enduro. O randze naszej rodzimej imprezy Red Bull 111 Megawatt świadczy wyjątkowa lokalizacja, ogromne zainteresowanie amatorów enduro, ale także udział najlepszych z najlepszych. Już wiadomo, że podczas zbliżającej się II edycji zawodów pojadą m.in.: Graham Jarvis, Alfredo Gomez, Jonny Walker oraz nasz naczelny – Szymon Dziawer.

Szymon w Red Bull 111 Megawatt wystartuje na Suzuki RMX-450Z, które zostało w pełni odblokowane. Zdjęto zderzak z przepustnicy, wyjęto zwężki z airboxa, założono wydech Akrapovic i cherry bomb marki Yoshimura. Więcej o motocyklu czytaj tutaj: https://motogen.pl/suzuki-rmx450z-z-wilczka-w-wilkolaka-wideo/

Numer „111” w nazwie imprezy to najlepsza rekomendacja, by pojawić się w pierwszy weekend września w Polsce. Niestety, legendarny Tadeusz „Taddy” Błażusiak tym razem nie będzie mógł wziąć udziału w wyścigach. Błażusiak jest w trakcie leczenia groźnej choroby wirusowej, dlatego powinien unikać wzmożonego wysiłku fizycznego.

„Chociaż o obecności wirusa wiedziałem już od dłuższego czasu, to cały czas liczyłem, że dostanę „zielone światło” od lekarza na jazdę w Red Bull 111 Megawatt. Dostałem jednak kategoryczny zakaz startu do końca września. Bardzo dużo już poświęciłem leczeniu, dlatego muszę je doprowadzić do końca. Bardzo żałuję, że nie będę mógł pojechać w zawodach. Wiem, że na uczestników czeka wspaniała trasa. Nie odpuszczę jednak samego wydarzenia. Czekam na spotkanie z przyjaciółmi, kibicami, a wszyscy zawodnicy mogą na pewno liczyć na mój doping w Kleszczowie!” – komentuje Błażusiak.

Wsparcie kibiców może się przydać, bowiem trasa zaprojektowana przez Bartosza Obłuckiego, choć w założeniu ma być możliwa do przejechania dla wszystkich zawodników, to ma też kilka mocnych punktów, które porządnie przetestują zawodników. Chętni do zawalczenia o jak najwyższe miejsca powinni zadbać o swoją kondycję i wytrzymałość.

 
 
Od piątku, 4 września, do Kleszczowa zjeżdżać się będą zawodnicy z 12 krajów m.in. Niemiec, Rosji, Wielkiej Brytanii i Holandii. W sobotę, o godzinie 12:00, rozpocznie się runda kwalifikacyjna. Jej wynik zadecyduje o przepustce do wyścigu finałowego, który odbędzie się w niedzielę. 500 finalistów będzie musiało pokonać ponad 60 km w 3 okrążeniach, mieszcząc się w regulaminowym limicie czasu 4 godzin.

Walka o ukończenie trasy z pewnością będzie zacięta. Jak mówi, Agnieszka Smolińska, jedna z 11 kobiet, które wezmą udział w zawodach:

„Tym razem nie będę zrzucać motocykla ze skarpy! Kobiecy moto-sport w Polsce rośnie w siłę! To świetna okazja, by udowodnić, że jesteśmy zdeterminowane i gotowe do podejmowania najcięższych wyzwań. Pokażemy, że hard enduro to nie tylko sport dla mężczyzn.”  – mówi z uśmiechem, pochodząca z Włodawy, Smolińska.

Na miejscu imprezy zorganizowano specjalną strefa dla kibiców, gdzie komentowany będzie przebieg rywalizacji. Wstęp na teren zawodów jest bezpłatny. Partnerem strategicznym imprezy jest PGE Polska Grupa Energetyczna.

HARMONOGRAM ZAWODÓW:
•    05.09 (sobota) w godz. 12:00 – 20:00 – KWALIFIKACJE – wg numerów startowych, które zostaną
        opublikowane w biurze zawodów
•    06.09 (niedziela) o godz. 13:11 – WYŚCIG FINAŁOWY – 500 zakwalifikowanych uczestników, start wspólny, limit czasu 4 h

1. Hell’s Gate (Włochy): 14.02
2. Tough One (Wielka Brytania): 07.03
3. Red Bull Hare Scramble (Austria): 07.06
4. Red Bull Romaniacs (Rumunia): 14-18.07
5. Red Bull 111 Megawatt (Polska): 5-6.09
6. Red Bull Sea to Sky (Turcja): 2-4.10