Białas z czarnym charakterem. Pierwsza jazda superbike’m KTM RC8 - Motogen.pl

Na torze Ascari w południowej Hiszpanii odbył się test nowego V-twina wyprodukowanego przez KTM. Testowana maszyna w białym lakierowaniu, mimo niewielkich niedoróbek, podbiła serca testujących.

Pierwsze wrażenia, jak zwykle, dotyczą strony estetycznej testowanego bike’a. I o ile pomarańczowy prezentuje się całkiem nieźle, to biały jest po prostu genialny. Zresztą, bez względu na kolor, ten motocykl jest stylowy.

Mimo swojej kanciastości i niewielkich gabarytów RC8 jest bardzo wygodny nawet dla wysokiej osoby. Jazda nim przypomina poruszanie się luksusowym samochodem – dodaje klasy właścicielowi, robi wrażenie i nie pozostawia obojętnym – zarówno jeźdźca, jak i mijanych przechodniów.

Testowany…

Silnik pracuje bez zarzutów, a do 6 tysięcy obrotów jest zaskakująco monotonny i pracuje bardzo równo. Powyżej zaczyna latać. Zwiększenie obrotów do 10 500 daje poczucie, jakby siedziało się na 998R albo 996R z silnikiem V-twin. Na trzecim biegu bez większych problemów można zrobić wheelie. A przy tym jest szybki. Bardzo szybki.
Niestety nie obyło się bez niewielkich zgrzytów.

Skrzynia biegów musi zostać koniecznie poprawiona, bo w testowanych motocyklach zdarzało się, że z jedynki nie można było wskoczyć na dwójkę.  Za to hamulce nie  budzą żadnych zastrzeżeń.

… na drodze…

Jako motocykl szosowy KTM posiada wszystko to, co powinien. Jest absorbujący, ale niegroźny. Szybki, mimo, że jeździec nie odczuwa przyspieszenia – zupełnym przypadkiem można jechać 240km/h. W porównaniu ze starszymi modelami Ducati, jest duzo bardziej wyrafinowany.  Za to zachowanie na torze to zupełnie inna para kaloszy.

.. i na torze…

Charakter, który na drodze był miły i zrównoważony, na torze zmienia się o 180 stopni. KTM jest stworzony do jazdy po winklach i to widać. Na łukach Ascari czuł się jak ryba w wodzie. Wystarczyło utrzymywać go między 7-10 tys obrotów i zmieniać tylko biegi, a bike pokazywał, na co go stać.

… zawsze najlepszy.

Podsumowując – na pewno nie jest to motocykl dla amatorów. Koneser, który potrafi docenić spokój miejskiej jazdy i wykorzystać możliwości motocykla na torze, pokocha KTM RC8 od pierwszego wejrzenia.
Czekamy teraz na możliwość przetestowania białasa w Polsce.