Bez niespodzianki – relacja z meczu Unibaksu Toruń z Włókniarzem Częstochowa - Motogen.pl

W niektórych meczach trudno o niespodzianki. Do takich zaliczać można było jeszcze przed pierwszym wyścigiem spotkanie pomiędzy Unibaxem Toruń a Włókniarzem Częstochowa.

Torunianie to wicemistrzowie Polski i, nawet biorąc pod uwagę fakt, że w tym sezonie spisują się nieco poniżej oczekiwań, byli zdecydowanymi faworytami pojedynku z drużyną, w której tylko Rune Holta gwarantuje wysoką zdobycz punktową w każdym meczu. Zgodnie z oczekiwaniami, Unibax wygrał więc wysoko, jednak początek nie wskazywał wcale na takie rozstrzygnięcia. W pierwszym wyścigu błąd popełnił bowiem Michael Jepsen Jensen, który wjechał w taśmę startową i został wykluczony z udziału w powtórce. W niej osamotniony Emil Pulczyński właściwie już na pierwszym wirażu stracił wszelkie szanse na pokonanie któregokolwiek z rywali i goście objęli prowadzenie 1:5. Następne trzy wyścigi w dalszym ciągu nie zwiastowały pogromu Częstochowian. W drugiej odsłonie dnia wygrał bowiem weteran ze Szwecji, Peter Karlsson, który pokonał zarówno Ryana Sullivana, jak i Hansa Andersena, natomiast w biegu czwartym triumfował Rune Holta, szybszy od Wiesława Jagusia oraz wspomnianego Jensena i goście nadal prowadzili, choć już tylko dwoma punktami, gdyż wcześniej Adrian Miedziński i Chris Holder odrobili połowę strat.

Unibax po raz pierwszy na prowadzenie wyszedł w piątym wyścigu, właśnie za sprawą duetu MiedzińskiHolder, który nie dał szans Karlssonowi i zupełnie bezbarwnemu Rafałowi Szombierskiemu. Chwilę później na tor upadł Lewis Bridger, który zahaczył o motocykl Jensena i nie utrzymał się na motocyklu. Jonas Davidsson w powtórce nie sprostał Jagusiowi i młodemu Duńczykowi z Torunia, w związku z czym przewaga Unibaxu zaczęła rosnąć. Nic więc dziwnego, że już w ósmym wyścigu trener gości, Jan Krzystyniak, zdecydował się na wprowadzenie rezerwy taktycznej. Bezbłędny wcześniej, Rune Holta akurat tym razem pojechał jednak słabiej i jedyny raz w całym meczu przegrał z dwójką rywalki, a że bieg ostatni ukończył Peter Karlsson, Torunianie ponownie sięgnęli po 5 punktów. Gdy ta sama sztuka udała się również Ryanowi Sullivanowi i Hansowi Andersenowi, w wyścigu dziewiątym jasnym stało się, że, mimo słabszego początku, Torunianie tego meczu przegrać już po prostu nie mogą. Za sprawą Holty Włókniarz zremisował w wyścigu dziesiątym, jednak chwilę później Unibax znów dwukrotnie wygrał podwójnie. Jak się okazało, już do końca tego jednostronnego pojedynku gospodarze zwyciężali we wszystkich wyścigach. W biegach trzynastym i piętnastym wolą walki popisał się Holta, który dwukrotnie mijał rywali na dystansie, jednak, rzecz jasna, sam nie mógł wiele zdziałać. Co najwyżej, jego postawa przyczyniła się do tego, że Włókniarz skończył mecz z dorobkiem 30 punktów, co nie jest jednak wielką pociechą.

W zwycięskim zespole nie zawiódł nikt z podstawowej szóstki, co pozwoliło na przekonujące zwycięstwo. Znakomitą dyspozycję zaprezentowali szczególnie krajowi zawodnicy, dwójka wychowanków, czyli Adrian Miedziński i Wiesław Jaguś, zdobywcy odpowiednio 13 i 11 punktów, jednak na słowa uznania zasłużyli również żużlowcy zagraniczni.

Z kolei w gronie Częstochowian brylował tylko Rune Holta, imponujący waleczną postawą. W swym pierwszym starcie bardzo dobrze zaprezentował się także Peter Karlsson, jednak później Szwed nie miał już większych szans z Torunianami. Ponadto pojedyncze lepsze starty mieli na swym koncie Borys Miturski, Tai Woffinden oraz Jonas Davidsson, lecz zdecydowanie częściej meldowali się oni na mecie na końcu stawki niż na jej początku. W tej sytuacji nie może dziwić końcowy rezultat, który dla gości korzystny nie jest.

Po meczu powiedzieli:
Jan Krzystyniak (trener Włókniarza): "Zmieniły się warunki; na początku spotkania tor był super przygotowany, jednak później był zbyt mało polewany – taka decyzja sędziego. Szkoda, że moi zawodnicy nie potrafili od razu wyciągnąć wniosków. To była przyczyna tak wysokiej porażki. Na pewno istotna jest też zmienna forma moich zawodników – w jednym spotkaniu jadą dobrze jedni, w drugim zaś inni. Przykładem jest Rune Holta, który ostatnio zawiódł, a tu pojechał znakomicie. Czekam aż dobrze zapunktują wszyscy".

Rune Holta (Włókniarz): "Nie wydaje mi się, żeby ktoś przypuszczał, że tutaj wygramy, ale zwłaszcza na początku powalczyliśmy. Wcześniej jeździliśmy tu tylko raz, nie mamy doświadczenia, a Torunianie jeżdżą tu ciągle. Trzeba nam tu jeszcze kolejnych startów i będzie lepiej. Lubię ten tor, to dla mnie dobra okazja aby poćwiczyć przed Grand Prix".

Jan Ząbik (trener Unibaxu): "Chciałbym podziękować chłopakom za dobry wynik i wspaniałym kibicom za doping, gdyż bawili się wszyscy. Na pewno drużyna zrehabilitowała się za gorzkie gorzowskie niepowodzenia; z pewnością do końca sezonu już coś takiego się nie powtórzy. Teraz mecze wyjazdowe, nie da się ukryć, że będą trudne, ale tych chłopaków stać naprawdę na dobry wynik, więc uważam, że tanio skóry nie sprzedamy i będzie dobrze".

Unibax Toruń 60:
9. Ryan Sullivan 8 (2, 2, 3, 1)
10. Hans Andersen 10 (1, 1, 2, 3, 3)
11. Adrian Miedziński 13 (3, 2, 2, 3, 3)
12. Chris Holder 10 (1, 3, 1, 3, 2)
13. Wiesław Jaguś 11 (2, 3, 3, 2, 1)
14. Michael Jepsen Jensen 7 (t, 1, 2, 2, 2)
15. Emil Pulczyński 1 (1)

Włókniarz Częstochowa 30:
1. Peter Karlsson 4 (3, 1, 0, w)
2. Rafał Szombierski 0 (0, 0, –, 0)
3. Jonas Davidsson 4 (2, 1, 0, 1, d)
4. Lewis Bridger 1 (0, w, 1, 0)
5. Rune Holta 14 (3, 3, 1, 3, 2, 2)
6. Borys Miturski 5 (3, 0, –, –, 1, 1)
7. Tai Woffinden 2 (2, 0, 0)

Wyścig po wyścigu:
1. Miturski, Woffinden, Pulczyński, Jensen (t)1:5
2. Karlsson, Sullivan, Andersen, Szombierski 3:3 (4:8)
3. Miedziński, Davidsson, Holder, Bridger 4:2 (8:10)
4. Holta, Jaguś, Jensen, Miturski 3:3 (11:13)
5. Holder, Miedziński, Karlsson, Szombierski 5:1 (16:14)
6. Jaguś, Jensen, Davidsson, Bridger (w/u) 5:1 (21:15)
7. Holta, Sullivan, Andersen, Woffinden 3:3 (24:18)
8. Jaguś, Jensen, Holta, Karlsson 5:1 (29:19)
9. Sullivan, Andersen, Bridger, Davidsson 5:1 (34:20)
10. Holta, Miedziński, Holder, Woffinden 3:3 (37:23)
11. Andersen, Jaguś, Davidsson, Szombierski 5:1 (42:24)
12. Miedziński, Jensen, Miturski, Karlsson (w/su) 5:1 (47:25)
13. Holder, Holta, Sullivan, Bridger 4:2 (51:27)
14. Andersen, Holder, Miturski, Davidsson (d1) 5:1 (56:28)
15. Miedziński, Holta, Jaguś, Karlsson 4:2 (60:30)