Bartek Ogłaza: wracam do gry! - Motogen.pl
Zapowiadał się naprawdę świetny wyjazd, czekałem na niego od dawna. Niestety, kilka szczęśliwych dni zakończyło się zerwaniem filmu i to nie z powodu alkoholu…

Sweetspot Allstars FMX Jam – święto Freestyle Motocrossu, deskorolki, muzy, breakdance’u, minicrossu i BMXów. Imprezę organizuje Fredrik Johansson, jeden z najlepszych zawodników FMX w Europie. Zostałem oficjalnie zaproszony do udziału, co jest sporym wyróżnieniem. Zapakowałem mój czarny Bartmobil i razem z Panem Maćkiem (nasz szef ochrony) i Tomasem Bartą (czeski zawodnik minicrossowy) ruszyliśmy do Nynäshamn.

Na miejscu mieliśmy dwa dni relaksu i świetnej zabawy, organizatorzy robili wszystko, żeby zapewnić nam super warunki i przyjazny klimat. W piątek dołączyli Greg (mój manager) i Rafał Wielgus (mistrz fotografii). Sesja treningowa w parku FMX przebiegała pomyślnie i pomimo nadwyrężonego nadgarstka dawałem radę. W sobotę 16. czerwca przyszło sporo ludzi, dobre kilka tysięcy. Niestety, warunki do jazdy uległy znacznemu pogorszeniu. Wiał zmienny wiatr i mocno targał w locie.

W akcji FMX udział brali oprócz mnie: Libor Podmol, Öystein Kjörstad, Fredrik Johannson oraz Rickard Rättö. W sumie przez przypadek wyjechałem jako pierwszy i otrzymałem rolę pilota oblatywacza. Niestety, mój myśliwiec F-16 (dla niepoznaki wyglądający jak Suzuki RM250) rozbił się o lądowisko. Pilot nie zdążył użyć katapulty i zaliczył odcinkę na kilka sekund. Po przebudzeniu: mega ból w prawej ręce. Jak się okazało, złamałem kość ramieniową z przemieszczeniem. Do tego połamałem kolejny kask. Wszystko przez wiatr, który porwał mnie w chwili wykonywania triku i nie pozwolił skończyć ewolucji w planowany sposób.

Wolałbym nie wspominać o pierwszej karetce i szwedzkim szpitalu, nie życzę tego najgorszemu wrogowi. Wróciliśmy z Gregiem w niedzielę samolotem a już w piątek zostałem fachowo zoperowany w Warszawie. Dostałem dwie płytki tytanowe i osiem śrub, którymi wzmocniono kość. Chodziłem dzielnie na rehabilitację, świrowałem w domu bez możliwości jazdy na motocyklu i teraz, po konsultacjach lekarskich, mogę Wam ogłosić: jest dobrze, wracam do gry!

Zacząłem już skakać z rampy, wczoraj walnąłem nawet kilka trików. Będę w pełni gotowy na DIVERSE Night Of The Jumps w Katowicach, czyli 24. i 25. listopada.

Dziękuję sponsorom za to, że zostali ze mną pomimo przerwy w startach: Diverse Extreme Team, G-SHOCK, SKF, POLand POSITION, Suzuki Motor Poland, Alpinestars / Inter-Motors, Shell Advance, Dunlop, THOR i Polski Związek Motorowy.

Odwiedzajcie www.oglaza.pl i trzymajcie kciuki, narka!