Zaczęło się jak w bajce – potężny strategiczny partner w postaci Harleya-Davidsona w zamian za pomoc w rozwijaniu elektrycznej linii swoich motocykli obiecywał specjalistom z Alta Motors złote góry. Kilka tygodni temu gruchnęła jednak wieść, że gigant z Milwaukee wycofuje się z tego układu i buduje własne centrum badawczo rozwojowe w “technologicznym” rejonie Zatoki San Francisco.
Dla niewielkiej firmy Alta Motors oznacza to bardzo poważne problemy finansowe. Jej pracownicy zostali wysłani do domów, a jedyne działania ze strony zarządu to w tej chwili rozpaczliwe poszukiwanie nowego inwestora.
Wbrew pozorom, Alta Motors wciąż jest łakomym kąskiem dla kogoś z wizją i z pieniędzmi. Firma posiada w USA sieć 70 dealerów. W tym roku co kwartał zwiększała sprzedaż o 50%. W sezonie 2018 nabywców znalazło ok. 1000 elektrycznych motocykli, ponadto złożono zamówienia na 300 kolejnych. Boom na ciche i czyste pojazdy trwa, zwłaszcza w mocno proekologicznej Kalifornii.
Więcej o motocyklach Harley-Davidson