Dyskusje Dorny z organizatorem australijskich wyścigów Grand Prix zakończyły się. Data wyścigu na Phillip Island nie ulegnie zmianie.
Październikowa data wyścigu budziła spore kontrowersje wśród zawodników, którzy z Valentino Rossim i Lorisem Capirossim na czele chcieli ustalenia wcześniejszego terminu. Tłumaczyli to zmienną październikową aurą, która zagraża bezpieczeństwu. Podczas ubiegłorocznych treningów deszcz i zimno utrudniały jazdę do tego stopnia, że podniesiono temat bezpieczeństwa zawodników.
Casey Stoner, członek Komisji Bezpieczeństwa: 'Byłem rozczarowany, że KB słuchała kilku zawodników i poszło za ich słowami, że wyścig był niebezpieczny. Jeździmy na tory takie jak w Portugalii czy Indianapolis, gdzie nie muszą zmieniać nawierzchni mimo że jest ona fatalna i to kwestia oczywista. Ona ma 50 lat i nie nadaje się do niczego, jest naprawdę nierówna i w niektóych momentach niebezpieczna. Ale nie muszą jej zmieniać’.
Zdaniem Stonera inne tory zajęłyby na liście niebezpiecznym obiektów dużo wyższą lokatę, a nikt nie robi z tego problemu. Na razie więc wyścig ma się odbyć według zapowiadanego kalendarza.