WMMP 2015: Ruszył kolejny sezon polskich wyścigów motocyklowych - Motogen.pl

W sobotę zawody rozegrano w bardzo dobrych dla „ścigaczy” warunkach pogodowych, w niedzielę, aura była już zdecydowanie mniej sprzyjająca, co znalazło przełożenie w nieco wolniejszych czasach uzyskiwanych na poznańskiej pętli.

W sobotę w królewskiej klasie Superbike zgodnie z przedsezonowymi zapowiedziami triumfował Paweł Szkopek (A.Polski, Yamaha). Irek Sikora (AMK Gliwice, BMW) mimo kontuzji odniesionej w niemieckiej serii IDM dowiózł do mety drugie miejsce, a na trzecim stopniu podium uplasował się Daniel Bukowski (A.Wielkopolski, BMW) – debiutujący w najmocniejszej klasie mieszkaniec Suchego Lasu.

W niedzielę przed wyścigiem deszcz wisiał w powietrzu, na polach startowych swoich rad zawodnikom udzielali dawni mistrzowie – Adam Badziak i Teodor Myszkowski – ale ostatecznie niebo było łaskawe dla motocyklistów, a obsada podium wyglądała identycznie, z tym że zwyciężył Sikora przez Szkopkiem i Bukowskim.

Prowadzący w klasyfikacji generalnej Paweł Szkopek po niedzielnym wyścigu był lekko rozczarowany: „Dzisiejszy wyścig nie do końca ułożył się po mojej myśli, ale Ci którzy mnie znają wiedzą skąd ta słabsza pozycja. Jednak dzięki dodatkowym punktom za najszybsze okrążenia i pole position, mogę cieszyć się 1 punktową przewagą nad Irkiem w generalce. Mam nadzieję, że tak już pozostanie do końca sezonu”

Bukowski, którego na podium wspierały obie córki, tak podsumował dwa dni ścigania na Torze „Poznań”: „to dla mnie debiut w Superbikeach, od zawsze ścigałem się na 600-kach, teraz uczę się nowego motocykla wymagającego zupełnie innego styl jazdy. Cieszy miejsce na podium, ale mam nadzieję, że po tym dobrym starcie znajdą się dodatkowi sponsorzy, bo bez nich trudno będzie nawiązać walkę z Irkiem i Pawłem. Wielki szacunek dla Irka, który mimo kontuzji w IDM jechał koncertowo.”

W Superstock 1000 dwukrotnie najlepszy okazał się Mistrz Polski z 2014 r. –Michał Filla (ACCR, BMW) przez Markiem Szkopkiem (A.Polski, BMW). W sobotę trzeci był Marcin Walkowiak (Ducati) a w niedzielę Bartłomiej Wiczyński (LKT Wyczół, BMW).  

W klasie Supersport wielkim sobotnim pechowcem był Mistrz Polski – Sebastian Zieliński (Ostrowski Klub Motorowy, Yamaha), któremu zaledwie po 3 okrążeniach eksplodował silnik. Na niepowodzeniu faworyta skorzystał Szymon Strankowski (A.Ostrowski, Yamaha), który z przewagą 16 sekund zwyciężył nad Piotrem Klocem (A.Rzeszowski, Yamaha) i Bartłomiejem Cabalą (TS Sparta Wrocław, Yamaha). Mechanicy Zielińskiego na niedzielę perfekcyjnie przygotowali motocykl i Sebastian pewnie zwyciężył nad Strankowskim i Cabalą, na mecie mówiąc: „Po wczorajszym pechu, dziś musiałem wygrać. Warunki do jazdy były znacznie trudniejsze, przy tak niskich temperaturach łatwiej o uślizg koła więc trzeba było cały czas być bardzo skupionym. Mój cel to zdobycie kolejnego tytułu Mistrza Polski, a także walka o prymat w klasyfikacji Alpe Adria.”

 

W odbywającym się jednocześnie wyścigu Superstock 600 podium w sobotę i niedzielę było identyczne, pewnie wygrał Adrian Pasek (który kilka dni wcześniej rewelacyjnie wystartował w niemieckiej serii Yamaha R6 Dunlop Cup), przed Markiem Chłopkowskim (A.Wielkopolski, MV Agusta F3) i Pawłem „RINASEM” Przybylskim (A.Królewski, Kawasaki).

 

Wyścigi klasa Rookie były najsilniej obsadzonymi biegami weekendu, co przekładało się na zaciętą walkę na torze. W Rookie 1000, 24 startujących zawodników stworzyło na torze ciekawe widowisko trwające 10 okrążeń. Pierwszą czwórkę na mecie dzieliły zaledwie 2 sekundy. Sobotnim zwycięzcą został Jacek Jędrzejczyk (A.Wielkopolski, BMW) przed Grzegorzem Hanuszewiczem (A.Wielkopolski, BMW) i Piotrem Matczakiem (BMW).

W niedzielę Damian Ołdakowski (TS Sparta Wrocław, Yamaha R1) wziął rewanż za sobotnią „porażkę” – najgorsze dla każdego sportowca czwarte miejsce – i pewnie wygrał przed Jędrzejczykiem i Grzegorzem Wójcikiem (A.Wielkopolski, BMW).

 

W równie mocno obsadzonej klasie Rookie 600 emocje były niemniejsze, bo choć różnice na mecie sięgały 6 sekund, to po dobrej walce w sobotę zwycięzcą został Andrzej Kawulok (A.Śląski, Suzuki) przed Krystianem Paluchem (Honda) i Dariuszem Urbanowiczem (TS Sparta Wrocław, Yamaha). W niedzielę kolejność na mecie była odwrotna Paluch przed Kawulokiem, a na trzecie miejsce wskoczył Grzegorz Jakóbek (A.Śląski, Yamaha).

 

W klasie Moto 3 rozegrano tylko jeden wyścig, w którym wystartowało raptem 4 motocyklistów. Nie można odmówić woli walki „młodemu” Mateuszowi Durynkowi, który w ostatniej chwili dotarł na pola startowe, na pożyczonym motocyklu. Niestety ani on ani Tomasz Rabiński startujący z Pole Position nie dotarli do mety. Z wygranej mógł się zatem cieszyć Mariusz Juszczak, który o niecałe 2,5 sekundy wyprzedził Sebastiana Grausama.

 

Teraz przed motocyklistami start w III i IV rundzie na węgierskiej Pannonia-ring, na Tor „Poznań” ścigacze powrócą w ostatni weekend czerwca.

Sympatyków dwóch kółek czeka jednak wcześniej nie lada gratka w postaci Grand Prix of Poland FIM Supermoto World Championship oraz Supermoto European Championship, które 7 czerwca odbędzie się w na Torze „Poznań”. Motocyklowej imprezy tej rangi jeszcze w Poznaniu nie było, warto więc zapisać tą datę w kalendarzach.