Trudniej o odszkodowanie. Tajemnicza zmiana w projekcie ustawy - Motogen.pl

Chodzi o projekt ustawy dotyczącej „dochodzenia roszczeń odszkodowawczych wynikających z czynu zabronionego”. Ten dokument jest bardzo ważny, zarówno dla ubezpieczycieli, jak i dla wielu podmiotów z branży motoryzacyjnej. W założeniu ma uregulować dzikie praktyki zaniżania odszkodowań, jak i wyłudzania ich oraz zawyżania wartości szkód.

 

Być może dlatego prace nad tą ustawą są bacznie obserwowane przez specjalistów z branży. Ostatnio przedstawiciele Związku Dealerów Samochodów zaalarmowali o niepokojącej zmianie w projekcie ustawy skierowanym do Sejmu. Na wniosek senatora PiS Grzegorza Biereckiego w ostatniej chwili zmodyfikowano treść punktu 9. Znalazło się w nim następujące zdanie: „Nie można przenieść wierzytelności z tytułu czynów niedozwolonych na doradcę lub osobę trzecią”.

 

To z pozoru niewinne zdanie może mieć kolosalny wpływ na sytuację kierowców ubiegających się o odszkodowanie. Wielu z nas korzysta bowiem z formy bezgotówkowej naprawy szkód, co oznacza, że wszelkie formalności związane z odzyskaniem odszkodowania z firmy ubezpieczeniowej bierze na siebie w naszym imieniu serwis, czyli właśnie osoba trzecia.

 

Podobnie jest ze sprawami o zaniżone odszkodowanie – większość z nich prowadzona jest przez kancelarie odszkodowawcze w naszym imieniu. Jeśli ustawa wejdzie w życie w przesłanym do Sejmu kształcie, kierowcy stracą możliwość skutecznej walki o odszkodowania.

 

Problem jest o tyle poważny, że zaniżanie odszkodowań to w naszym kraju powszechna praktyka. Ubezpieczyciele w większości przypadków zaniżają je jednak o wartość, której indywidualnie nie opłaca się dochodzić na drodze sądowej. Dla kancelarii, która zawodowo zajmuje się takimi sprawami, to jednak nie problem. Sprawy sądowe o 500 czy 1000 złotych są dla nich chlebem powszednim.

 

Jak zauważa Związek Dealerów Samochodów, brak możliwości wyegzekwowania pełnego odszkodowania sprawi, że pojazdy naprawiane będą jak najniższym kosztem, co będzie miało katastrofalny wpływ na bezpieczeństwo.