Triumph Tiger 1050 - Tygrys królem dżungli? - Motogen.pl
Na rynku pojawił się nowy Triumph Tiger 1050. Od zawsze model ten kojarzył się z turystycznym enduro o doskonałej poręczności i równie dobrym komforcie podróżowania. Jednak zawsze pozostawał także w cieniu Japończyków, bądź ułaskawionych terenówek włoskich.
Teraz może się to zmienić.
Tiger 1050 to zupełnie nowy motocykl. Nowoczesność widać nie tylko w stylistyce, ale również w rozwiązaniach technicznych. O ile silnik u mniejszego brata pochodzi z Daytony 955i, o tyle ten do największego Tygryska zapożyczono w prostej linii z ostrego Speed Triple, czy sportowo-turystycznego Sprinta ST. Osadzone w aluminiowej ramie stado 120 kucy dysponuje niemal identycznym momentem obrotowym, co inni bracia. Mocną stroną nowego Tygryska jest zawieszenie – mamy Showa – upside-down monoshock na rurach 43 mm. Za poskromienie "zwierzaka" odpowiadają hamulce z zaciskami Nissin.

Producent przewiduje pełną gamę akcesoriów umożliwiających indywidualne dopasowanie Tigera do swoich potrzeb.

No i na koniec najważniejsze – Tiger 2007 ma w końcu design, który pozwala mu wyróżnić się z tłumu. Ostre linie są zgodne z trendami jakie panują „na salonach". Nareszcie Tygrysa odziano w odpowiednie szaty. Teraz jest naprawdę groźny…