Targi Intermot w Kolonii - podsumowanie premier 2019 - Motogen.pl

Odbywające się co dwa lata w Kolonii targi Intermot to dosyć specyficzna impreza. Na światowym rynku motocyklowym na pewno ustępują corocznym targom EICMA w Mediolanie, które traktowane są jako święto branży – tam po prostu trzeba być i tam pokazuje się najważniejsze nowości. Intermot jest natomiast wciąż bardzo ważny głównie ze względu na lokalizację – rynek niemiecki to jeden z trzech największych rynków motocyklowych w Europie, w dodatku nasycony zamożną klientelą. Warto go traktować jak osobny kawałek tortu, dlatego czołowi producenci pojawiają się również tutaj.

Jeśli jesteście w Niemczech lub macie w tym tygodniu kilka wolnych dni na wyjazd, wy również możecie wziąć udział w kolońskiej imprezie. Targi Intermot są otwarte dla zwiedzających aż do niedzieli, w godzinach 7-18. Zebraliśmy najciekawsze nowe modele motocykli, które możecie tam zobaczyć.

Aprilia

Noale zaprezentowało w Kolonii poprawione wersje dobrze znanych modeli. Streetfighter Tuono w wersji Factory będzie teraz wyposażony w półaktywne zawieszenie Ohlins. Z kolei naked Shiver 900 otrzymał multimedialny system AMP, pozwalający na integrację ze smartfonem, obsługę połączeń telefonicznych i wykorzystanie wyświetlacza w kokpicie jako ekranu nawigacji.

BMW

Z oczywistych względów targi Intermot są bardzo ważne dla BMW. Dlatego to właśnie tutaj zaprezentowano najnowszą wersję najważniejszego dla bawarskiej marki modelu – R 1250 GS. Słynny turystyczny wszędołaz z jeszcze słynniejszym bokserem, który ma teraz większą pojemność (1250 cm3 zamiast 1170), więcej mocy (136 zamiast 125 KM), a do tego zmienne fazy rozrządu. Szykuje się kontynuacja przeboju? Na pewno tak!

Ducati

Włosi niemal na pewno czekają z najcięższymi działami na swoje “domowe” targi w Mediolanie. Na imprezie w Kolonii pokazali trzy najnowsze odsłony popularnego Scramblera 800 – Cafe Racer, Desert Sled oraz Full Throttle. Dwa pierwsze były obecne na rynku już wcześniej, teraz zyskały nowe warianty kolorystyczne. Full Throttle jest natomiast nowością, która ma rozmiękczyć serca fanów flat-tracka. Musimy przyznać, że czarno-żółta maszyna w agresywnej stylizacji robi to bardzo skutecznie.

Honda

Japończycy nie zaszaleli w Kolonii z premierami. Pokazano przepięknego Super Cub 125, który będzie w końcu dostępny w Europie. Motocykl ten sprzedał się na całym świecie w rekordowej liczbie ponad 100 milionów sztuk, a Honda chce wyzyskać europejską modę na małe pojemności i klimaty retro. Kolejną ciekawostką jest koncepcyjna wersja nowego modelu z rodziny Neo Sports Cafe, tym razem o pojemności 650 cm3, który uzupełni pokazane w zeszłym roku modele CB125R, CB300R i CB1000R. Wizja projektantów jest bardzo zadziorna, choć wciąż utrzymana w stylu neo-retro. Zobaczymy, ile z tego pozostanie w wersji produkcyjnej.

Horex

Horex to ekskluzywna niemiecka marka, która po prostu nie mogła się nie zaprezentować swojej bogatej, rodzimej klienteli. Producent ten pokazał w Kolonii swój najnowszy model – czarnego jak noc VR6 RAW. Raczej małe są szanse, żebyśmy na polskich drogach trafili na tę sztukę, ale… właśnie takie targi są od tego, by pokazać także modele nietuzinkowe, modele dla wybranych, modele dla motodyklistów dysponujących kwotą 153 tys. zł.

Indian

Amerykanie pokazali w końcu produkcyjną wersje długo oczekiwanego street-trackera. FTR 1200 śmiało nawiązuje do wyczynowego FTR 750, który zdominował zawody flat track na całym świecie. Wersja drogowa ma jednak większy silnik – widlastą jednostkę o pojemności 1200 cm3 zapożyczono z cruisera Scout, znacznie odchudzono i podkręcono. Motocykl nie tylko znakomicie wygląda, ale też dysponuje mocą 120 KM i sportowym podwoziem. Model ten może być przełomem dla marki Indian, która tym samym opuszcza cruiserową niszę. My nie możemy się już doczekać pierwszej jazdy FTR-em, którą już dogadujemy z importerem marki. Będzie ostro!!

Kawasaki

Dominatorem stoiska “zielonych” jest oczywiście najnowszy H2R. Gdyby dla kogoś osiągi dotychczasowej wersji były niewystarczające, przygotowano zmodernizowanego następcę. Najnowszy H2R ma, według różnych źródeł, od 231 do 240 KM. Wciąż mało? Poczekajmy jeszcze rok 🙂

KTM

Na stoisku KTM-a króluje najnowsza wersja powernakeda 1290 Super Duke GT. Otrzymał on szereg dodatków poprawiających komfort, a i tak potworna moc wielkiego V-twina wzrosła jeszcze o kilka koni – teraz jest ich 175! Największe zmiany to półaktywne podwozie WP, pozwalające na elektroniczne ustawienie jednego z trzech trybów, a także nowa, regulowana szyba i kolorowy wyświetlacz TFT, który można sparować z telefonem.

Moto Guzzi

Włoska marka przełamała w końcu wizerunek producenta wyłącznie klasyków, pokazując oblegane przez publiczność podróżne enduro V85TT. Wyposażona w nowy, 80-konny silnik maszyna łączy tradycję z nowoczesnością i znakomitym designem. Jeśli potwierdzą się pogłoski o bardzo konkurencyjnej cenie motocykla, może on być przyszłorocznym przebojem w swoim segmencie.

Suzuki

Tutaj wymawiane było tylko jedno słowo – Katana! Kwestia następcy legendarnego modelu z lat 80 krążyła w środowisku od dawna, pokazywano wersje koncepcyjne i podgrzewano atmosferę. W Kolonii kurtyna w końcu poszła w górę. Najnowsza Katana dysponuje litrowym silnikiem o mocy 150 KM, a jej stylistyka z miejsca podzieliła motocyklistów. Jedni są zachwyceni srebrzystą maszyną, niemal żywcem wyjętą sprzed trzech dekad, dla innych był to spory zawód. My nie możemy doczekać się jazd testowych – motocykl wygląda bardzo obiecująco.

Triumph

Brytyjczycy pokazali w Kolonii zmodernizowane bliźniaki Street Twin i Street Scrambler. Ich rzędowe twiny o pojemności 900 cm3 mają teraz nową skrzynię korbową i wał, a także nową elektroniczną przepustnicę. Moc wzrosła o 10 KM i wynosi teraz 65 KM. Poprawiono również przednie zawieszenie i hamulce. Do obu maszyn stworzono katalog fabrycznych akcesoriów, liczący grubo ponad 100 pozycji.

Yamaha

“Niebiescy” uzupełnili swój segment turystyczny o Tracera 700 w wersji GT, który ma bardzo duże szanse powtórzyć sukces zeszłorocznego Tracera 900 GT. Motocykl ten w standardzie oferuje wyższą szybę, turystyczną kanapę oraz zestaw 20-litrowych kufrów bocznych. Pokazano również najnowsze wcielenie małego sporta YZF-R125. Po raz pierwszy w silniku tej klasy zastosowano zmienne fazy rozrządu, które wyciągają z maleńkiej jednostki pełnię osiągów w całym zakresie obrotów.