Stunt trening u - Motogen.pl

W pierwszy „ciepły” weekend udało nam się dotrzeć na miejscówkę „Marchewy”. To jedna z najlepszych jaką widzieliśmy!

 

Podjechaliśmy, bramę otworzył nam ochroniarz, a naszym oczom ukazał się Marchewkowy raj. Dawid, rok temu uświadomił sobie, że może jeździć na parkingu pod firmą, gdzie nie ma zbędnych gapiów oraz nikomu nic nie przeszkadza. Efekty treningów możemy zaobserwować podziwiając np. jego combosy czy cyrkle, a w lipcu będziemy mogli zobaczyć go na German Stuntdays. Patrząc na jego wyczyny, ciężko uwierzyć, że jest w trakcie leczenia kontuzji kostki. Ale dość tych plotek.

 

Ustawka, chodź baaardzo kameralna (jeździł tylko „Marchewa” i „Qdłaty”), udała się w 100%. Poziom jazdy chłopaków możecie ocenić oglądając zdjęcia, a już niedługo, mam nadzieję, dostępny będzie filmik „Adiego”. Ja, jako baba, zazdroszczę Dawidowi nie tylko miejscówki, ale również zaplecza gastronomicznego w postaci wypasionego kanapkowozu!

 

Oby więcej takich spotkań!