SHIMA RSX6 - Budżetowe buty turystyczne - Motogen.pl

Przeznaczenie

Ciekawy, agresywny design, slidery w miejscach, w których but ma kontakt z podłożem w czasie złożeń w zakręcie sugerują, że Shima RSX6 zostały zaprojektowane jako obuwie sportowe. Z drugiej strony, zastosowanie membrany, specjalnego mankietu ograniczającego możliwość dostania się wody do wnętrza w miejscu suwaka, oraz niezbyt duża sztywność (po bokach piszczela poza skórą nie znajdziemy żadnych wkładek tłumiących czy protektorów) sugeruje kierunek pt. „buty turystyczne”. Przyjmijmy zatem, że są to buty do dynamicznej, ale raczej dalekodystansowej turystyki.

Rozwiązania

SHIMA dołożyła starań, aby było wygodnie; ergonomiczna cholewka, wyprofilowana podeszwa z niewielkim obcasem zapobiegająca zsuwaniu się z podnóżków, suwaki wszyte w rozciągliwy materiał lepiej dostosowujące się do kształtu łydki, zapinanie na rzepy (obok zamków błyskawicznych), panele wentylacyjne oraz membrana Hipora dbają o komfort kierowcy. Buty zostały wykonane z gładkiej, naturalnej laminowanej skóry, a slidery (odkręcane) i wzmocnienia – z TPU (poliuretany termoplastyczne). Kilka słów o jakości: Shimy zostały wykonane starannie, przeszycia nie pozostawiają nic do życzenia, a spasowanie elementów jest precyzyjne (no może poza śrubami trzymającymi slider, które nie wiadomo, czy zerwały gwint, czy są wklejone). Suwaki YKK są trwałe i nie zacinają się. Nie są też w żaden sposób kolizyjne z wyściółką czy rzepami „mankietu” wnętrza. Wyściółka jest miła w dotyku. Podeszwy zapewniają dobrą przyczepność, chociaż brak informacji o ich olejoodporności.

Bezpieczeństwo

O bezpieczeństwo użytkownika dbają: system ochrony SAP (SHIMA Advanced Protection), panele wzmacniające kostkę, wkładka usztywniająca stopę oraz kilka poliuretanowych wstawek. Czy jednak buty te ochronią nogi w sytuacji ekstremalnej? W porównaniu do dobrych butów sportowych lub enduro – raczej jest na to nikła szansa. Poza podeszwą RSX6 są stosunkowo mało sztywne, co oznacza, że słabo wytłumią uderzenie np. o krawężnik, czy przygniatający nas motocykl. Oczywiście zapewniają dużo lepszą ochronę, niż np. balerinki, oazowe sandały, japonki, czy obuwie codziennego użytku – my jedanak nie jesteśmy przekonani co do prawidłowej ochrony w przypadku poważniejszej gleby czy wypadku.

W praktyce

To, co wzbudza ograniczone zaufanie pod względem bezpieczeństwa (mała sztywność), jest atutem w odniesieniu do komfortu jazdy. Buty dostosowują się do kształtu nogi i ugięcia stawu skokowego, wynikającego z przyjętej pozycji. Są bardzo wygodne i nawet podczas pokonywania długich odcinków nie ma problemów z jakimikolwiek niepożądanymi uciskami, otarciami itp. Membrana Hipora, która ma wyjątkowo małą przepuszczalność wilgoci, a jeszcze mniejszą zdolność do oddychania, dzięki wspomaganiu przez panele wentylacyjne zapewnia niezły komfort stopom w czasie deszczu i upału. Jazda w słoneczne dni nie powoduje nadmiernego pocenia się stóp, po średnio intensywnym deszczu (najdłuższy, w jakim jechałem to ok. 40 min.), buty pozostają wewnątrz suche. Izolacja termiczna działa bez zarzutu (oczywiście w zakresie przeprowadzonego testu, czyli powyżej 14°C). Najdłuższy okres, bez zdejmowania butów to dziesięciogodzinny wyjazd na Shell Suzuki Moto Szkołę, podczas którego padało nie tylko w obydwie strony, ale również podczas kursu. Po powrocie spodziewałem się, że zdjęcie butów spowoduje zaparowane szyby w całym domu plus trwały uraz psychiczny i nienawiść ze strony domowników – na szczęście dzięki membranom, dobrej wentylacji i ergonomii moje nogi były znacznie mniej zmęczone niż myślałem. Co zasługuje na uwagę: Shimy są na tyle wygodne, że bez problemu możemy się w nich poruszać poza obrębem motocykla: pozwiedzać, dojść do parkingu, sklepu, wyjechać w trasę, a wracając jeszcze zrobić zakupy.

Naszym zdaniem

Testowane buty są bardzo wygodne. Są też nieźle wykonane i ładnie się prezentują. Niestety, wzbudzają mieszane uczucia pod względem bezpieczeństwa. Jedyny dostępny kolor to czarny, a rozmiarówka to 41-48. Kluczowym czynnikiem, jak w większości przypadków, będzie cena. Shimy RSX6 kosztują 399,99 zł – naszym zdaniem to uczciwa cena za porządnie wykonany, wygodny i ładny, ale niewzbudzający zaufania pod kątem bezpieczeństwa, produkt. Mimo to, polubiłem RSX6 i zapewne jeszcze nie raz wykorzystam je w dalszych trasach.

Wady/zalety:

WADY ZALETY

– brak usztywnień części piszczelowej i kostek.

– niezła jakość wykonania,

– wysoki komfort użytkowania,

– niezła izolacja termiczna,

– przyjemny design.

 

Strona importera: www.shima.pl

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany