Kiedy zwykły plecak to za mało – Niche 8231 - Motogen.pl

Wyciągnięcie z szafy zapomnianego, pachnącego jeszcze kanapkami na drugie śniadanie szmaciaka z czasów liceum niekoniecznie jest najlepszym pomysłem. Jeśli odpowiednio poszukamy, zakup dedykowanego do jazdy motocyklem produktu nie „szarpnie” nas mocno po kieszeni i bardzo ułatwi życie, a do tego nie spotka nas przykra niespodzianka zbierania bielizny z pobocza po tym, jak nieprzystosowany do jazdy plecak rozepnie się na autostradzie.

 

Jeżeli tak jak ja, nie uznajecie półśrodków, to z pewnością zainteresuje Was propozycja motocyklowego plecaka od tajwańskiej firmy Niche, która specjalizuje się w produktach do przewozu bagażu. Musimy nadmienić, że testowany przez nas Niche to bliźniak plecaka Shad SB80, więc wszystko co poniższe dotyczy również jego. Jedyna różnica to logo i cena.

Heavy Duty

To, co odróżnia Niche 8231 (no piękniejszej nazwy wymyśleć nie mogli) od cywilnych plecaków, to sztywny materiał, z którego wykonano główną komorę bagażową. Materiał ten to nylon o splocie 1680D, zwany inaczej balistycznym – wytrzymały i odporny na wodę, z reguły używany przy produkcji wyższej jakości toreb podróżnych. Obecnie jest to najtwardszy rodzaj nylonu dostępny na rynku. Nie jest to na szczęście typowy plastik, dzięki czemu produkt Niche zachowuje bardzo rozsądną wagę. Jest on też wystarczająco odporny na wycieranie i dostatecznie sztywny, by porządnie zabezpieczyć bagaż.

 

>> Pancerny plecak Axio Swift 2.0 [TEST] <<

Funkcjonalność – w sam raz

Nie jestem zwolennikiem miliona kieszonek, bo im więcej ich jest, tym większe prawdopodbieństwo, że szukać będę nie w tej co trzeba. W tym miejscu muszę pochwalić projektantów za przygotowanie tylko tego, co rzeczywiście ułatwi utrzymywanie porządku z naszym bagażem. Zaczynając od zewnątrz, po prawej stronie znajdziemy ciągnącą się na 2/3 wysokości plecaka, wąską kieszeń, w której zmieścić możemy np. mały pojemnik smaru do łańcucha (taki w puszce o pojemności 250 ml), albo okulary przeciwsłoneczne w futerale plus kilka innych drobiazgów.

 

Moim absolutnym faworytem jest kieszeń, do której dostęp znajdziemy po rozsunięciu suwaka między uchwytem do trzymania, a szelkami. Wewnątrz jest wyściełana wystarczająco miłym w dotyku materiałem, aby bez obaw schować tam smartfona bez obudowy. Do środka zmieścimy też portfel lub niewielki przewodnik. Kieszeń ta jest bardzo funkcjonalna, łatwo dostępna i zabezpieczona wodoodpornym suwakiem. Możemy w niej schować również odtwarzacz muzyki i dzięki specjalnym otworom, wyprowadzić na zewnątrz słuchawki – świetne rozwiązanie!

 

W środku dzieje się dużo więcej, ale wciąż nie na tyle, abyśmy musieli po dojechaniu na miejsce godzinami przegrzebywać wnętrze w poszukiwaniu kluczy do garażu, które znajdowałyby się oczywiście w ostatniej kieszeni na samym dole.

 

Kluczowa sprawa to przegroda na laptopa, nawet takiego o wymiarach 15.9 cala. Jeśli wrzucimy do niej mniejszy sprzęt, możemy go dodatkowo spiąć pasem z rzepem, dzięki czemu nie będzie się przemieszczał i skakał na nierównościach.

 

Następnym elementem jest kolejna przegroda, która dzieli plecak na dwie części. Na niej naszyte są dwie duże kieszenie – jedna zapinana na rzep, druga na suwak. Zazwyczaj w jednej z nich lądował mój przenośny dysk, bo mieści się tam idealnie. Przegroda ta na dole jest zszyta na stałe, a na górze przytwierdzona napami, dzięki czemu można ją odpiać i pozostawić luźną, dostosowując wnętrze do naszych potrzeb.

 

Ostatnim elementem jest całkowicie odpinana, miękka ścianka z dwiema dużymi kieszeniami. Tak jak przegroda, trzyma się ona skorupy dzięki napom.

Panie, jaka to pojemność?

Dokładnie 11 litrów, a wymiary to 470x300x80 mm. Jeśli nie możecie sobie tego wyobrazić, to podpowiem że to całkiem sporo. Na potrzeby przeciętnego faceta, wystarczy na weekendowy wyjazd, a jeśli weźmiemy ze sobą dezodorant 72 godziny, to kto wie… Odpinana przegroda i wypukły kształt skorupy dawały potężne nadzieje na to, że wewnątrz zmieścimy nawet kask. Niestety, oczekiwania zostały spełnione tylko częściowo. Do środka bez problemu zmieścimy tylko kaski typu Jet. Jedynym, dostępnym pod ręką integralem, z którym udało się zapiąć suwak był Schuberth SR1 ze skorupą w rozmiarze XS. Jakikolwiek większy integral już się nie mieści. Do tego po wepchnięciu Schubertha, plecy plecaka odkształciły się, tworząc niewygodne uwypuklenie. Należy więc traktować to raczej jako wyjście awaryjne niż sposób na regularne wożenie drugiej skorupy.

A co z deszczem?

Producent chwali się wodoodpornymi zamkami, a ze specyfikacji technicznej wynika, że nylon o tym splocie już sam w sobie jest wodoodporny. Tak też jest w rzeczywistości, ale plecaka nie można traktować jako 100% wodoszczelnego, jak chociażby testowaną Kriegę R30. O ile wierzchnia warstwa bez problemu radzi sobie z kroplami nawet potężnej ulewy, tak woda wyrzucana spod koła potrafi przedostać się przez spód plecaka, który wykonany jest z miękkiego materiału. W efekcie wewnątrz nie będzie co prawda stała woda, ale może zrobić się na tyle mokro, żeby stworzy zagrożenie dla wrażliwej elektroniki.

Wrażenia z jazdy

Plecak Niche ze względu na zastosowany sztywny materiał zawsze zachowuje taki sam kształt, co ma oczywiscie swoje wady i zalety. Cieszą bardzo dobre własności aerodynamiczne. „8231” nie pompuje się powietrzem, ani nie unosi. W dodatkowej stabilizacji pomoże pas biodrowy z potężną klamrą oraz dodatkowy, mniejszy pasek z zatrzaskiem w okolicy klatki piersiowej. Problem pojawia się w momencie, gdy jedziemy z pustym plecakiem albo wieziemy bardzo lekkie rzeczy. Wtedy Niche staje się wrażliwy na boczne podmuchy wiatru, ale odczujemy to dopiero podczas szybkiej, autostradowej jazdy w bardzo wietrzny dzień.

Podsumowanie

Niche jest przemyślanym, solidnym plecakiem, który uchroni laptopa i bagaż dużo lepiej niż większość dostępnych na rynku plecaków, do tego jest lekki, wygodny i odporny na umiarkowane traktowanie deszczem. Na koniec wisienka, czyli cena. Aktualnie model 8231 możemy kupić już za mniej niż 230 pln. Zważywszy na wszystkie wymienione zalety i niewielkie wady uważam, że cena jest rewelacyjna.

 

 

PLUSY MINUSY

– sztywny nylon dobrze chroniący zawartość plecaka,

– funkcjonalne kieszenie,

– przegroda na laptopa,

– wyjście na słuchawki,

– atrakcyjna cena,

– wodoodporne suwaki.

– brak 100% wodoszczelności,

– brak odblasków poprawiających widoczność

– do środka nie mieści się kask integralny.

 

Testowany plecak dostępny jest w sklepie niche.motocyklowy.pl:

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany