Po licznych konsultacjach z lekarzami, zawodnik teamu Repsol Honda – Dani Pedrosa postanowił wziąć udział w wyścigu na torze Laguna Seca w USA.
Pedrosa uszkodził sobie palec wskazujący oraz ścięgno w lewej ręce. Stało się to podczas wypadku w Niemczech, po którym Hiszpan wypadł z toru.
Po intensywnym leczeniu, przeprowadzonym przez dr Xaviera Mira w Barcelonie, Pedrosa postanowił zaryzykować i polecieć do Kalifornii.
„Wraz z moim lekarzem zadecydowaliśmy, że pojadę do Stanów i zrobię wszytsko co w mojej mocy, aby pojechać w wyścigu.
Wiemy, że nie będzie to łatwe i, że nie będziemy w stanie precyzyjnie określić mojego stanu aź do momentu wejścia na motocykl. Jest to bardzo ciężki dla mnie okres, jednak mam bardzo silną wolę i jeśli będę w stanie wystartować, na pewno to zrobię.
Laguna to bardzo wymagający fizycznie tor, nawet jeśli jest się w 100% sprawnym. Będzie mi na pewno ciężko, jednak mogę liczyć na wsparcie wielu osób, które pomogą mi być w jak najlepszym stanie.
Laguna jest, jak to mówię, „old schoolowym“ torem, podchodzącym raz pod górę, a raz z górki. Fani są tam świetni – bardzo szanują zawodników. Chciałbym wypaść przed nimi jak najlepiej.
Zobaczymy co da się zrobić. Przede wszytskim chciałbym bardzo podziękować wszytskim w okół mnie, a także moim fanom za wielkie wsparcie.“