Paweł Szkopek jest już po operacji. Jego miejsce na Hondzie podczas oficjalnych testów na torze Imola zajął Adrian Pasek.
W niedzielę odbyła się pięciogodzinna operacja Pawła Szkopka. Polegała ona na wprowadzeniu przez kolano metalowego wzmocnienia przez całą długość złamanych kości. Przypomnijmy, że zawodnik złamał kości piszczelową i strzałkową podczas wypadku przed wyścigiem na Imoli.
Paweł Szkopek: „Dzień po operacji czuję się już lepiej, a lekarze zastanawiają się nawet, czy jutro nie wypisać mnie do domu. Przeszedłem dokładnie taką samą operację jak dziewięciokrotny Mistrz Świata, Włoch Valentino Rossi, dwa lata temu. Liczę więc, że podobnie jak on wówczas, za kilkanaście dni będę w stanie znów wsiąść na motocykl. Wypadek miał miejsce w najszybszym zakręcie toru, przy sporej prędkości i tak naprawdę mam szczęście, że skończyło się tylko na złamaniu nogi. Dziękuję włoskim lekarzom, którzy świetnie się mną zaopiekowali oraz polskim kibicom, od których otrzymałem wiele słów otuchy”.
Paweł liczy, że już za trzy tygodnie powróci do ścigania i zobaczymy go w barwach Bogdanki na torze Assen w Holandii, gdzie ma się odbyć kolejna runda WSBK.
Pod nieobecność Szkopka szansę jazdy na CBR600RR otrzymał Adrian Pasek. Wczoraj kierowca przejechał 45 okrążeń na Imoli i zakończył testy z dwunastym czasem. Zobaczymy jak zawodnik poradzi sobie w European Junior Cup. Zmagania te rozpoczną się już za trzy tygodnie na Assen.