OML – fenomen Otwartych Mistrzostw Lubelszczyzny - Motogen.pl

autor: Piotr Kuśmierzak

Czy istnieje jeszcze motocross w Polsce? Takie pytanie powstało w naszych głowach, kiedy spojrzeliśmy na zawody rangi Mistrzostw Polski, gdzie maszyna startowa połączonych klas z 40 bramkami świeci pustkami, i gdzie rundy rozrzucone są w północnej części kraju. Gdyby cokolwiek to pomogło, moglibyśmy wymienić szereg innych, mniejszych czy większych niedogodności. Zamiast jednak jak zwykle tylko narzekać, czasem warto wziąć sprawy we własne ręce.

Nieco pesymistyczny obraz widowiskowego i ciekawego sportu, jakim jest motocross, poprawia cykl zawodów Otwartych Mistrzostw Lubelszczyzny. OML odbył się po raz pierwszy trzy lata temu, a jego pomysłodawcą był Klub Motorowy Cross z Lublina. Pomysł narodził się w wyniku obserwacji, w jakim kierunku zmierza motocross w Polsce. Głównym założeniem było danie szansy zawodnikom z małym budżetem oraz wszystkim tym, którzy mają zbyt mało odwagi, by startować w zawodach rangi Mistrzostw lub Pucharu Polski.

Tak powstały zawody z dziewięcioma klasami podzielonymi ze względu na umiejętności. Począwszy od klasy MX65 oraz MX85 poprzez klasę 1-KROK, OPEN C do OPEN B i OPEN A. Aby wszyscy mogli sprawdzić soje umiejętności, jest też klasa KOBIETY, WETERAN oraz QUADY, dając tym sposobem możliwość znalezienia każdemu odpowiedniego dla siebie miejsca do prowadzenia wyrównanej walki. Cykl składa się najczęściej z ośmiu rund, które odbywają się w różnych miejscach na Lubelszczyźnie, dzięki czemu mamy zróżnicowanie pod względem torów, a przy tym patrząc pod kątem rozwoju i promocji tego sportu w okręgu lubelskim, wszystkie miejsca blisko siebie.

Podstawowy cel zakładający promocję tego sportu wydaje się spełniony w momencie, kiedy spojrzymy na maszynę startową, gdy rywalizację zacząć mają klasy 1-krok oraz OPEN C. Pełna maszyna startowa to standard – mało tego, zawodników często widać ustawionych w dwóch rzędach!

Bardzo cieszy liczba zawodników w klasach MX65 i MX85, którzy zaczynając w młodym wieku, dają dużą nadzieję na reprezentowanie Polski w zawodach rangi europejskiej lub nawet światowej. Na brak rywalizacji nie można narzekać w klasach OPEN A i OPEN B, w których możemy zobaczyć najlepszych, a wśród nich nawet zawodników z krajowej czołówki, którzy traktują OML jako doskonałe zawody treningowe. Stałymi bywalcami zawodów są bracia Kędzierscy, Arkadiusz Mańk, Łukasz Kurowski oraz Maciej Zdunek. Często nawet ci doskonali zawodnicy nie mają lekko, gdy rywalami są goście z Ukrainy i Białorusi. Charakter zawodów jest już więc nie tylko ogólnopolski, ale nawet międzynarodowy.

Oczywiście nie ma co ukrywać, że najwięcej uwagi przyciągają biegi klasy KOBIETY. Kiedy kilkanaście zawodniczek walczy między sobą – a trzeba dodać że walka jest zacięta – każdy odrywa się od swoich zadań i przychodzi popatrzeć i kibicować. Nie inaczej wygląda sprawa w klasie QUAD, gdzie kilkunastu zawodników na bardzo wysokim poziomie walczy o najlepsze miejsce na podium, aby później wspólnie posiedzieć w przyjaznej piknikowej atmosferze. Właśnie, nie można zapomnieć o imprezach integracyjnych i ogniskach po sobotnich treningach. Mogą w nich wziąć udział wszyscy zawodnicy. Pozwalają one zapoznać się z torem i poprawić techniki jazdy pod okiem najlepszych trenerów, w rolę których wcielali się bracia Kędzierscy, Łukasz Kurowski, a nawet Marcin Wójcik.

Za nami trzy sezony Otwartych Mistrzostw Lubelszczyzny, a przed nami już szykuje się kolejny. Pamiętajcie, że zima to doskonały okres na przygotowania, by na wiosnę stanąć na maszynie startowej do walki z najlepszymi. Zapraszamy wszystkich bez względu na sprzęt i umiejętności. Już niedługo znany będzie kalendarz na nadchodzący sezon. Więcej szczegółów znajdziecie oczywiście śledząc portal MOTOGEN.PL. Zapraszamy również na oficjalną stronę zawodów www.zawodymx.pl oraz stronę klubu www.kmcross.pl.