Nakamoto, Jarvis i Yamada podsumowują sezon - Motogen.pl

Na temat sezonu 2013 wypowiedzieli się Hiroshi Yamada z Bridgestone, który jest odpowiedzialny za dział sportowy marki, a także wiceprezes HRC – Shuhei Nakamoto i dyrektor Yamaha Factory Racing – Lin Jarvis.

Hiroshi Yamada zapowiedział, że zimą Bridgestone będzie pracować nad nowymi mieszankami opon, które z jednej strony będą do siebie podobne, ale z drugiej – różnice w zachowaniu motocykla będą odczuwalne. Pozwoli to zawodnikom na zróżnicowanie strategii doboru opon. Na każdą rundę mają być przygotowane dwie tylne opony o zróżnicowanym składzie. Kolejnym wyzwaniem dla Bridgestone będzie stworzenie odpowiednich mieszanek dla klasy Open. Celem jest sprawienie, że motocykle te będą w stanie konkurować z prototypami. Przy okazji premiery motocykla RCV1000R mówiło się, że na miękkiej mieszance jest on w stanie konkurować z RC213V, ale to oczywiście za mało. Motocykle będą musiały być równie szybkie na twardszych gumach. Obecnie Bridgestone pracuje na danych z posezonowych testów w Walencji, a pierwsze testy przedsezonowe rozpoczną się w lutym na torze Sepang.

Shuhei Nakamoto z jednej strony jest bardzo zadowolony zarówno z wyników Marqueza jak i z samego motocykla, który jest szybki na prostych i zachowuje się stabilnie podczas hamowania. Z drugiej strony jest świadom tego, że Yamaha jest szybsza w zakrętach i właśnie na tym ma się skupić Honda – na prędkości w zakrętach. Nakamoto jest również bardzo zadowolony z ciepłego przyjęcia RCV1000R, które będzie w przyszłym roku konkurować w klasie Open.

Lin Jarvis podsumowuje sezon bardzo optymistycznie, ponieważ motocykle Yamahy zdobyły w tym sezonie tyle samo zwycięstw co motocykle Hondy. Mimo wszystko Yamaha nie przestaje się zbroić i w Walencji testowała nowe ramy, elektronikę i silniki, które będą dalej rozwijane podczas testów przedsezonowych. Ma również nadzieję, że zmiana szefa ekipy Valentino Rossiego pozwoli zawodnikowi wrócić do walki o miejsca na podium. Jarvis prognozuje, że przyszły sezon będzie ponownie walką Lorenza z Marquezem.

 

Pozostaje zatem czekać na to, co przyniesie kolejny sezon. Yamaha w tym roku nabrała wiatru w żagle za sprawą nowej skrzyni biegów, a Marc Marquez nieco pomógł Jorge Lorenzo, ponieważ dzięki Marquezowi okazało się, że granica możliwości Lorenza znajduje się jeszcze dalej niż dotychczas sądzono. Jednocześnie bardzo chcielibyśmy, aby przyszły sezon nie był spektaklem dwóch aktorów.

Więcej o motocyklach Honda Autor: Wojciech Grzesiak