Motomod HK2 - Motogen.pl

Któż mógł przypuszczać, że patent na spodnie pana Levi Straussa, który początkowo przyjął się w kopalniach złota, swoje miejsce po latach znajdzie również w przemyśle motocyklowym?

 

Jak się okazuje, wytrzymałość i praktyczność, która zainteresowała poszukiwacza połyskujących samorodków, przydaje się teraz posiadaczom wierzchowców… mechanicznych. W tej chwili rynek jeansów motocyklowych rozrósł się w olbrzymim stopniu i niemal każdy szanujący się producent motocyklowej odzieży ma w swej ofercie choć jedną parę.

 

Tym razem naszą uwagę zwróciły jeansy francuskiej firmy Motomod, model HK2, które – w odróżnieniu od wcześniej przez nas prezentowanych – prezentują nieco odmienną filozofię.

 

Rodem z dzikiego zachodu
Pamiętacie sceny z kultowych westernów, jak „Dobry, zły i brzydki” czy „Za garść dolarów”? Clint Eastwood, grający główną rolę, niejednokrotnie szorował po ziemi trzymając się pędzącego wozu. Dziś, niestety, też od czasu do czasu motocykliście zdarzy się nieco przeszlifować asfalt, a prędkości jakby nieco wyższe niż te na Dzikim Zachodzie. Dlatego tak ważne jest bezpieczeństwo. HK2 są wzmocnione kevlarem, jednak nie jest to dodatkowa warstwa wszyta w newralgicznych miejscach, lecz zmieszanie wytrzymałej bawełny z nicią kevlarową w jednym materiale. Dzięki temu zabezpieczeni jesteśmy na całej powierzchni, nie tylko na konkretnych fragmentach. Oprócz tego na kolanach zastosowano certyfikowane protektory – fajnie, że dzięki kieszeniom dostępnym od zewnętrznej strony można je bez problemu wyciągnąć; gorzej, że pozbawiono nas możliwości ich regulacji. Na mnie spodnie i usytuowanie ochraniaczy pasowały idealnie, ale wiadomo, że ludzka sylwetka to mocno indywidualna sprawa.

 

Warto również wspomnieć, że miejsca szczególnie narażone na naturalne zużycie, jak wewnętrzna strona kolan, którą obejmujemy zbiornik, czy krawędzie przy kieszeniach, są obszyte skórą, dzięki czemu materiał nie będzie się strzępił.

 

Miejsce na sztabki złota
Skoro temat bezpieczeństwa został omówiony, pora przyjrzeć się praktycznej stronie tych jeansów. HK2, oprócz standardowych bocznych kieszeni, wyposażono w dwie duże, zasuwane kieszenie na tyłku oraz ciekawe, skośnie przyszyte kieszenie na udach (takie odpowiedniki kieszeni cargo w przypadku spodni typu bojówki). Skośne przyszycie było dla mnie zagadką do czasu, gdy usiadłem w jeansach Motomod na motocyklu. Po zajęciu miejsca na kapanie kieszenie okazują się przemyślane, idealnie ułożone ku górze. Dzięki temu, nawet po zapakowaniu ich dużym portfelem i telefonem, bez problemu mogłem z nich wszystko wyciągnąć.

 

Być jak Bonaparte
Ze stepów Dzikiego Zachodu przenieśmy się w nieco inną czasoprzestrzeń. Pamiętacie z lekcji historii tego niewysokiego pana, przed którym drżała większość ówczesnego świata? Dzięki Motomod HK2 czułem się na początku trochę jak on, przynajmniej w kwestii wzrostu. Francuskie jeansy są bardzo wysoko skrojone, przez co powyżej pasa zostaje jeszcze mnóstwo materiału – takie przeciwieństwo biodrówek. Do tego mimo że w pasie rozmiar był dobrany dobrze, nogawki okazały się za długie. Poczułem się tak, jakby natura poskąpiła mi 10 cm wzrostu… Na szczęście, wszystko to jest wynikiem dokładnych przemyśleń, a nie krawieckiej wtopy. Dzięki wysokiemu stanowi nawet w krótkich sportowych kurtkach nasze plecy cały czas są chronione przed owiewaniem, przez co pas nerkowy okazuje się zbędny. Natomiast jeżeli chodzi o nogawki, to po zajęciu miejsca na motocyklu wszystko okazuje się być dobrze skrojone – materiał ciągle zakrywa nam kostki i swobodnie opada na buty, a nie jak ma to miejsce w cywilnych jeansach, które potrafią odsłonić wspomniany fragment ciała. …dzięki wysokiemu stanowi nawet w krótkich sportowych kurtkach nasze plecy cały czas są chronione przed owiewaniem…

 

Francja elegancja na polskich drogach
Motomod to francuska firma. Mimo że „żabojady” mają nieco bardziej łaskawy dla motocyklistów klimat, produkt sprawdził się również pod naszą szerokością geograficzną. Podczas upalnych, letnich przejazdów, według mnie, nie ma nic lepszego niż przewiewna tekstylna kurtka i właśnie motocyklowe jeansy. HK2 utwierdziły mnie tylko w tym przekonaniu, zwłaszcza że dzięki innemu rozwiązaniu zastosowania kevlaru niepotrzebne okazały się dodatkowe warstwy i spodnie były prawie tak samo przewiewne, jak cywilne. Do tego wykonane z siatkowego materiału mesh, wszyte na udach wloty powietrza poprawiały komfort w – nazwijmy to – najbardziej newralgicznych okolicach męskiej części czytelników. Jeżeli temperatura spadnie, po wpięciu membrany jeansy te można traktować niemalże jak normalne, turystyczne spodnie motocyklowe i spokojnie jeździć przy temperaturach w okolicach 10°C i mniej sprzyjających warunkach atmosferycznych. Przy okazji jazd w HK2 kilkukrotnie złapały mnie przelotne opady i membrana nie wpuściła do środka wody. Niestety, nie dane mi było jechać w nich podczas prawdziwej ulewy, choć wtedy zwykle najlepszym wyjściem są przeciwdeszczówki.

 

Podsumowanie
Motomod HK2 to ciekawy produkt. Przedstawia nieco inne podejście do szycia jeansów motocyklowych, co może się podobać lub nie. Problem w tym, że przez liczne wstawki i wzmocnienia, co prawda, znacząco poprawia się funkcjonalność i bezpieczeństwo, ale jednocześnie traci wizerunek cywilnego ubioru, co dla wielu motocyklistów jest sensem kupowania jeansów motocyklowych.

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany