Motomod Avila - Motogen.pl

Zimny dzień. Zresztą kolejny. Na dodatek podobnie jak ubiegłego dnia z nieba padają małe, ale wyjątkowo upierdliwe i denerwujące krople deszczu. Każdy zna takie momenty kiedy mimo tego, że sezon się kończy i już niewiele będzie momentów do jazdy motocyklem, aż nie chce się go wyciągać z garażu.

 

Jednak jakoś trzeba dojechać do pracy. Mimo zniechęcenia i jazdy w deszczu w dniu poprzednim, kiedy to inna testowana kurtka przemiękła, wsiadam na motocykl, tym razem właśnie w modelu Avila od Motomod.

 

Jak widać początki jazdy w nowej kurtce nie przedstawiały się zbyt różowo. Pogoda, w której przyszło mi testować francuski produkt także znacznie odbiegała od tej, która zwykle wita motocyklistów z tego kraju. Kurtka zresztą przez cały okres testu nie miała zatem łatwego zadania.


Francuski styl?


No cóż Francja kojarzy nam się zwykle z dobrym winem, wypoczynkiem latem i projektantami, którzy swoimi wyrobami zachwycają, szczególnie kobiety, na całym świecie. Dokładnie takiego wyrafinowanego i nietuzinkowego stylu oczekiwałabym od kurtki pochodzącej z tego kraju. Niestety okazuje się, że zamiast tego dostajemy produkt, który zupełnie nie wygląda jak coś przeznaczonego specjalnie dla kobiet. Krój i stylistyka są przeciętne. Czarny materiał, dość długi krój, wielkie kieszenie z przodu i słabo zaznaczona talia nie jest szczytem tego co chciałaby mieć na sobie motocyklistka. Jednak nie tylko wygląd ma znaczenie.


Jak to jest zrobione?


Avila została zrobiona z materiału Fiber Tech, do tego dołożono membranę Damotex (niewypinana) oraz dwie podpinki. Jedną wypinana drugą „stałą” z materiału Thermolite. Nie obyło by się także bez protektorów. Ochraniacze to produkt Cerprotec, który oczywiście spełnia normy bezpieczeństwa wymagane w naszym kraju. Znajdują się ona na ramionach, łokciach i plecach. Trzeba zaznaczyć, że te na ramionach są dość małe jednak dobrze umiejscowione dzięki czemu nie przesuwają się podczas jazdy. Natomiast ten znajdujący się na plecach jest duży i bynajmniej nie jest to tylko pianka. Ogólnie robi bardzo dobre wrażenie. Podobnie jest z ochraniaczami na łokciach, które zachodzą daleko na przedramię. Za zastosowane ochraniacze producentowi należy się duży plus.


O bezpieczeństwo motocyklistki, a dokładnie o widoczność na drodze dbają również odblaskowe paski. Jest ich sporo jednak są one dość wąskie.


Kurtkę wyposażono w system wentylacji. Składają się na niego dwa otwory (a raczej po rozpięciu z obu stron jeden duży) na plecach oraz dwa na przedramionach.

„…avila jest też upiornie wręcz praktyczna. Kieszeni i kieszonek jest zatrzęsienie…”


Podobnie jak w większości tego typu kurtek w pasie znajdziemy zapinany na rzep pasek pozwalający na zwiększenie lub zmniejszenie obwodu kurtki w tym miejscu. Regulacja tutaj jest dość szeroka więc każda z Pań spokojnie dopasuje Avilę do siebie. Oprócz tego na biodrach po obu stronach są suwaki pozwalające na rozpięcie kurtki i zwiększenie lub zmniejszenie jej obwodu.


Producent nie zapomniał również o potrzebnych każdej kobiecie schowkach. W Avili jest ich sporo. Z przodu znajdziemy dwie duże kieszenie zapinane na magnesy i dodatkowe zabezpieczone materiałem oraz dwie wodoodporne na klatce piersiowej. Są one bardzo obszerne, a te umieszczone w górnej części kurtki nawet podczas ulewy nie przemiękły potwierdzając swoja odporność na wilgoć. Dodatkowo po wewnętrznej stronie mamy jeszcze trzy kieszenie i jedną przeznaczoną specjalnie na telefon komórkowy. Taka ilość miejsca na najpotrzebniejsze rzeczy na pewno wystarczy każdej kobiecie.


Po wewnętrznej stronie kurtki znajduje się także suwak, dość krótki, do spięcia kurtki ze spodniami. Warto zauważyć, że projektant Avili dokładnie przemyślał temat i w podpince, która jest dość długa znajduje się odpowiedni otwór, przez który można przełożyć suwak. Dzięki temu prostemu rozwiązaniu podpinka nie przesuwa się ani nie trzeba jej jakoś „upychać” by dopiąć spodnie. Dodatkowo, aby zapobiec przesuwaniu się podpinki w trakcie jazdy w wewnętrznej stronie kurtki jest kilka zapinek utrzymujących ją na miejscu. Szkoda, że producent nie wykazał się taką dbałością o szczegóły jeżeli chodzi o spięcie rękawów. Jak zwykle mamy tu do dyspozycji suwak i rzep. Rękaw ma dość szeroki krój i mimo tego że podpinka kończy się przed nadgarstkiem (zatem nie mamy tutaj zbyt wiele materiału) rękaw ciężko jest odpowiednio spiąć tak, aby wszedł na niego mankiet rękawiczki. Rzep jest po prostu zbyt krótki i kiepsko trzyma.

 

Poza tymi mankamentami jakość wykonania nie budzi zastrzeżeń. Szwy mimo tego, że w większości pojedyncze są bardzo dobre. Dodatkowym atutem będzie również miłe w dotyku wykończenie kołnierza.


Czasem słońce, czasem deszcz


Avila, jak już wspomniałam, nie miała łatwego życia podczas testu. Przez większość czasu padało lub było tuż po deszczu. Ogólnie mokro, chłodno i nieprzyjemnie. Słońce wychodziło z za chmur rzadko i niechętnie nie podwyższając przy tym zbytnio słupka rtęci, czyli typowa końcówka sezonu motocyklowego.


Mimo tak ciężkich warunków kurtka spisała się zadziwiająco dobrze. Zaczęłam w niej jeździć z nieco zepsutym nastawieniem gdyż poprzednia testowana kurtka mocno zawiodła w takich warunkach, przemiękając w rożnych miejscach. Avila jednak nawet podczas wieczornych powrotów do domu w sporym deszczu wewnątrz pozostawała sucha i ciepła. Zastosowana membrana jest w zupełności wystarczająca. Bardzo dobrze sprawowała się również dopinany, wyższy kołnierz, który całkiem nieźle chroni szyję przed wiatrem i kropelkami deszczu.


Nieocenione są także dwie podpinki. Kiedy kończy się sezon i rano czy wieczorem temperatura drastycznie spada docenia się długi krój oraz drugą, ocieplającą wypinaną warstwę podpinki. Pozawala ona dość znacznie przedłużyć sezon motocyklowy. Ogólnie kurtka jest dość ciepła. Mimo wentylacji kiepsko zatem będzie sprawować się podczas upalnych dni w mieście. Należy jednak zwrócić uwagę, że Avila nie jest przeznaczona do codziennego przeciskania się w korkach kiedy z nieba leje się żar. Kurtka pokaże pełnię swoich możliwości w trasie.


Avila jest też upiornie wręcz praktyczna. Kieszeni, kieszonek jest zatrzęsienie. Nawet kobiecie, mimo naszych niezaprzeczalnych zdolności, ciężko jest zapełnić je wszystkie – próbowałam bez sukcesów. Poza tym schowki są łatwo dostępne i odpowiednio zabezpieczone suwakami lub magnesami przed przypadkowym otwarciem się, a te zewnętrzne również warstwą materiału przed przemięknięciem.


Najważniejszą rzeczą jest jednak komfort podczas samej jazdy. Tutaj kurtka sprawuje się bardzo dobrze. Nic nie uwiera, nie lata i nie łopocze jak żagiel na wietrze. Jeżeli dobrze dobierzemy rozmiar i odpowiednio dopasujemy kurtkę za pomocą pasków jest wygodnie. Avila mogłaby być nieco krótsza z przodu, jednak jest to detal, który nie wpływa w znaczny sposób na komfort.


Przeszkadzającą nieco rzeczą są natomiast rękawy. Mają one bowiem dość szeroki krój, a spięcie ich rzepem do odpowiedniej średnicy, tak aby ściśle obejmowały nadgarstek jest niewygodne i w sumie niewykonalne. Rzep się po prostu odczepia gdyż jest za krótki. Szkoda, że ciekawy wygląd nie poszedł w parze z użytecznością. Tutaj bardziej sprawdzi się patent z włożeniem mankietów rękawiczek pod rękaw i dopiero spięcie go za pomocą zewnętrznego paska kurtki.


Podsumowanie


Zdaję sobie sprawę, że w specyfice motocyklistów z naszego kraju leży głęboko zakorzeniony sceptycyzm do rzeczy, które dopiero wchodzą na rynek. Jeżeli nie ma tego kolega, koleżanka czy inna mniej lub bardziej nam znana osoba to rzeczy danej marki traktowane są z przymrużeniem oka. Może warto to jednak to zmienić i zainteresować się chociażby ciuchami Motomod.


Ogólnie kurtka, którą przyszło mi testować sprawdza się nawet w ciężkich warunkach. Na dodatek jest wyjątkowo praktyczna. Sporo schowków, możliwość dopasowania pod siebie rzeczywiście ułatwiają życie. Bardzo dobrze prezentują się także protektory zastosowane w Avili. Są one bowiem większe i solidniejsze niż w kurtkach najpopularniejszych producentów z tego segmentu cenowego.


Niestety mocno kuleje wygląd, a przecież to właśnie on w znacznym stopniu zachęca do zdjęcia czegoś z wieszaka i przymierzenia. Jeżeli jednak nie przeszkadza Wam dość przeciętny i mało kobiecy wygląd modelu Avila lub jesteście w stanie przymknąć na to oko zdecydowanie zainteresujcie się tą pochodzącą prosto z Francji kurtką.
 

Ellomoto

ul. Lwowska 85

34-100 Wadowice

www.sklep.ellomoto.pl

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany