Sobotnie kwalifikacje wygrał Enea Bastianini, a obok niego na polach startowych stanęli Andrea Locatelli i Aron Canet. Z drugiego rzędu startowali Bo Bendsneyder, Jorge Navarro i Brad Binder.
Po starcie najszybszy był Bastianini, ale szybko wyprzedził go Bo Bendsneyder, ale nie cieszył się długo prowadzeniem mając za sobą resztę żądnej zwycięstwa stawki. Na 8. okrążeniu pecha miał Hiroki Ono, który pewnie podążał na drugiej pozycji. Zawodnik wyjechał z toru, ale powrócił na 5. miejscu. Później wypadł z toru raz jeszcze i już nie powrócił do wyścigu.
Brad Binder spadł na 10. miejsce i długo jechał na tej pozycji. Dopiero w połowie wyścigu zbliżył się do reszty zawodników z pierwszej dziesiątki i podjął walkę z Jorge Navarro. Binderowi nie udało się utrzymać 7. miejsca, ale jednocześnie nie zanotował wielkiej straty w stosunku do Navarro, więc nadal pewnie prowadzi generalkę.
Prawdziwą gwiazdą wyścigu był startujący z 20. miejsca Khairul Idham Pawi, który nie tylko przebił się na prowadzenie, ale dojechał do mety z przewagą prawie 14 sekund. Pod koniec wyścigu członkowie ekipy pokazywali mu żeby jechał spokojniej, ale ten nie zamierzał zwalniać tempa. To jego drugie zwycięstwo w tym sezonie. Swój pierwszy wyścig wygrał w Argentynie. Na drugim miejscu zameldował się Andrea Locatelli, który był w miarę bezpieczny pomimo, że zbliżał się do niego Enea Bastianini. Bastianini musiał jednak zadowolić się najniższym stopniem podium i stratą nieco ponad 2 sekund do Locatelliego.
Wyścig Moto3 – pierwsza piątka:
1. Khairul Idham Pawi
2. Andrea Locatelli
3. Enea Bastianini
4. Jakub Kornfeil
5. Fabio Di Giannantonio
W pierwszej trójce sytuacja pozostaje bez zmian. Prowadzi Binder, który ma 159 punktów. Drugi jest Jorge Navarro z dorobkiem 112 punktów. Trzecie miejsce zajmuje Romano Fenati z wynikiem 93 punktów. Khairul Idham Pawi po swoim udanym występie awansował na 10. miejsce – to skok aż o 7 pozycji. Malezyjczyk ma teraz 54 punkty.