Korbowody z karbonu - innowacja w świecie motosportu - Motogen.pl

Jednym z sekretów ostatniego sukcesu Ducati w wyścigach World Superbike jest możliwość wkręcenia się silnika Panigale V4R na obroty rzędu 16500 obr./min. Osiągnięcie i utrzymanie tej wartości, bez szybkiego zużycia jednostki napędowej, nie byłoby możliwe bez zastosowania części wykonanych z zaawansowanych materiałów.

Jednym z kluczowych komponentów silnika są korbowody, czyli elementy łączące tłok z wałem korbowym. Pracują one w ekstremalnych warunkach, pod ogromnym obciążeniem. W przypadku Ducati V4R, korbowody wykonane są z tytanu, podobne rozwiązanie zastosowano w konkurencyjnym Kawasaki ZX-10RR. Materiał ten, lżejszy i wytrzymalszy od stali nie jest jednak ostatnim słowem inżynierów, którzy powoli kierują wzrok na kolejne rozwiązanie – karbon.

Nie jest on oczywiście żadną nowością, ale do tej pory próby skonstruowania karbonowych korbowodów kończyły się niepowodzeniem. Okazywało się, że materiał ten w bardzo wysokiej temperaturze ulega szybkiej degradacji.

Przełom przyszedł wraz z pracami amerykańskiej firmy AWA Composites, zajmującej się głównie wytwarzaniem wysokiej jakości części dla pojazdów wyścigowych, w tym potężnych dragsterów, biorących udział w wyścigach równoległych. Wraz ATA Engineering, uznaną firmą z branży lotniczej, udało się stworzyć i opatentować kompozyt nazwany PMC – Polymer Matrix Composite. Użyto w nim specjalnie dobranych i specyficznie połączonych warstw włókien. Jest on lekki, wytrzymały, odporny na wysokie temperatury i ekstremalne warunki, powstające we wnętrzu wyczynowego silnika. Jest on również odporny na wchłanianie płynów, zabójcze dla każdego kompozytu.

Korbowody od AWA Composites pomyślnie przeszły testy w silnikach o mocy do 4000 KM. Będą wykonywane na specjalne zamówienie i w dokładnej specyfikacji, przesłanej producentowi przez projektanta silnika. Produkcja i sprzedaż mają ruszyć jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Koszty tych komponentów będą zapewne niebotyczne, ale w świecie wyścigów motocyklowych jest jedna seria, która przyjmie je z otwartymi ramionami – jest to oczywiście MotoGP. Inżynierowie poszczególnych teamów na pewno śledzą ten temat.